Nagły zwrot akcji. Blaz Kramer wraca do Warszawy

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Blaz Kramer
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Blaz Kramer

Napastnik Legii Warszawa Blaz Kramer był już więcej niż jedną nogą zawodnikiem Konyasporu, ale ostatecznie nie dojdzie do tego transferu. Tureckie media informują, że piłkarz i jego agent zostali odesłani do Polski.

Informowaliśmy w piątek, że Blaz Kramer na 99 proc. odejdzie z Legii Warszawa do Konyasporu. 28-latek udał się do Turcji, by przejść testy medyczne. Warunki indywidualnego trzyletniego kontraktu były ustalone i wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by złożyć podpis. Szczególnie, że Kramer robił już sobie zdjęcia w koszulce swojego nowego klubu.

Przeszedł bardzo szczegółowe testy medyczne, co wynikało z jego problemów z kontuzjami w przeszłości. W niedzielę przyszły wyniki i czekano tylko na oficjalne ogłoszenie transferu.

Ale do podpisania umowy ostatecznie nie doszło. Dlaczego? Portal Anadolu'da Bugün uważa, że Słoweniec i jego agent w ostatniej chwili zaczęli zmieniać warunki. Wszystko było wcześniej ustalone i nagle zażądali czegoś ekstra. Klub nie wyraził na to zgody i odesłał Kramera wraz z jego agentem w podróż powrotną do Warszawy.

Legia miała zarobić około 500 tys. euro. Ponadto w umowie miał się znaleźć wysoki procent od kolejnego transferu. A poza tym stołeczny klub pozbyłby się całkiem solidnej pensji zawodnika.

Kramer za bardzo nie ma czego szukać w Warszawie. Legia ma Marca Guala, Tomasa Pekharta, Jeana-Pierre Nsame. W kadrze jest też Maciej Rosołek, choć w jego przypadku mówi się o odejściu. Dodajmy, że Kramer ma ważny kontrakt z Legią do 30 czerwca 2025 roku.

ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją Euro 2024. Zobacz, z kim wypoczywa na wakacjach

CZYTAJ TAKŻE:
Oficjalnie. Legenda niemieckiej piłki kończy karierę
Zrobiło się głośno o słowach trenera Anglików

Źródło artykułu: WP SportoweFakty