Wisła Kraków, jako pierwsza spośród polskich drużyn, rozpoczęła walkę o fazę grupową. Gra toczy się o Ligę Europy. Pierwszy rywal wydawał się w zasięgu pierwszoligowca, który jednak miał swoje problemy. Krótka ławka, niewiele dłuższy czas na przygotowanie do meczu.
Gracze Białej Gwiazdy kapitalnie weszli w spotkanie z kosowskim KF Llapi Podujevo. Już w 2. minucie podopieczni Kazimierza Moskala wyszli na prowadzenie. Po wyrzucie z autu piłka została wybita przed pole karne. Tam dopadł do niej Igor Sapała i wpakował przy słupku do bramki.
Gospodarze chcieli pójść za ciosem. Rywale niewiele potrafili zdziałać. W 9. minucie kolejna próba z dystansu Sapały omal nie zaskoczyła bramkarza gości. Piłka o centymetry minęła cel.
Rywale przebudzili się po dwudziestu minutach. Z pola karnego uderzył Hamdi Namani, zasłonięty Anton Chichkan z dużym szczęściem odbił piłkę. Krakowianie przetrwali trudniejszy moment i ponownie zaczęli zagrażać przeciwnikowi.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
Kilka razy pod bramką gości zrobiło się niebezpiecznie. W 36. minucie Landrit Rama chciał wślizgiem wyjaśnić sytuację i omal nie wpakował piłki do własnej bramki. Po chwili strzał z dystansu Angela Baeny trącił stopą Angel Rodado. Piłka o centymetry minęła słupek.
Po zmianie stron goście starali się grać szybciej. To jednak Wisła szybko opanowała sytuację na boisku. W 52. minucie powinien paść drugi gol. Płaski strzał Rodado z pola karnego odbił bramkarz, poprawiał z bliska Angel Baena, ale trafił w poprzeczkę!
Biała Gwiazda nie zamierzała oddawać inicjatywy. Po godzinie gry do piłki dwanaście metrów przed bramką dopadł Alan Uryga, ale jego strzał poszybował tam, gdzie stał bramkarz.
W kolejnych minutach z boiska wiało nudą. Wisła miała potyczkę pod kontrolą, ale nie kwapiła się do zdecydowanego ataku. Goście dopiero mniej więcej kwadrans przed końcem zaczęli zagrażać krakowianom. W 74. minucie Alan Uryga dość szczęśliwie zablokował strzał z pola karnego Blendii Baftiu. Trzy minuty później Elvir Gashijan uderzył z ok. 16 metrów. Piłka po nodze obrońcy spadła na górną siatkę.
Zespół z Podujeva poczuł, że jest w stanie pokusić się o remis. Wisła do końca musiała drżeć o wygraną. W 96. minucie to jednak Biała Gwiazda zadała drugi cios. Najpierw Uryga uderzył w poprzeczkę, po chwili strzałem z ok. 15 metrów na 2:0 trafił Rodado!
Wisła Kraków - KF Llapi Podujevo 2:0 (1:0)
1:0 - Igor Sapała 2'
2:0 - Angel Rodado 90+6'
Składy:
Wisła Kraków: Anton Chichkan - Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Joseph Colley, Rafał Mikulec - Igor Sapała (68' Karol Dziedzic), Marc Carbo - Angel Baena (81' Giannis Kiakos), Patryk Gogół (68' Mateusz Młyński), Oliwier Sukiennicki - Angel Rodado.
KF Llapi: Ilir Avdyli - Landrit Rama, Ilir Krasniqi, Ergyn Ahmeti (78' Luzim Peci), Diar Vokrri - Muhamed Huseini, Blendi Baftiu, Ilir Blakcori (76' Arber Bytyqi), Arbnor Ramadani (46' Besar Musolli), Hamdi Namani - Ahmed Januzi (73' Elvir Gashijan).
Żółte kartki: Jaroch, Sukiennicki (Wisła) oraz Ramadani, Namani, Musolli (Llapi).
Sędzia: Marc Nagtegaal (Holandia).
Czytaj także:
Wisła Kraków pobije klubowy rekord frekwencji. Najlepszy wynik w XXI wieku
Wisła Kraków zaczęła grę w Europie. Co za początek!