Gorąco przed półfinałem. "Wojna" na okładki. "Kto to wymyślił?"

Getty Images / Justin Setterfield / Na dużym zdjęciu Kylian Mbappe, na małym okładki hiszpańskich i francuskich mediów

Adrian Hulbój 09.07.2024, 10:50

Przed półfinałem Euro 2024 emocje w Hiszpanii i Francji sięgają zenitu. W dniu meczu popularne gazety sportowe w tych krajach zaprezentowały kontrowersyjne okładki, które wzbudziły mieszane odczucia u czytelników.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Hiszpanii

Reprezentacja Francji

Euro 2024

We wtorek o godzinie 21:00 rozpocznie się półfinał Euro 2024 między Francją a Hiszpanią. Reprezentacje te przed startem turnieju były zaliczane do grona ścisłych faworytów, nie dziwi więc, że mecz budzi tak wielkie napięcie w obu krajach. Emocje udzieliły się też dziennikarzom, o czym świadczą okładki popularnych gazet sportowych.

Hiszpańska "Marca" w specyficzny sposób nawiązała do złamanego nosa Kyliana Mbappe. Na okładce jej wtorkowego wydania mieści się napis "Noc naszych superbohaterów", a pod nim znaleźli się piłkarze La Furia Roja, którzy na twarzach mają charakterystyczne maski w narodowych barwach. Mbappe od meczu z Polską występuje na Euro w czarnej masce, która ma chronić go przed pogłębieniem kontuzji.

Okładka poczytnej hiszpańskiej gazety nie spotkała się jednak ze zbyt ciepłym odbiorem internautów z Półwyspu Iberyjskiego. "Kto to wymyślił?" "Żenująca okładka. Wygląda jak praca ucznia z pierwszej klasy" - piszą niezadowoleni czytelnicy pod postem "Marki" na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Zmierzch Cristiano Ronaldo? Eksperci bez wątpliwości

Ciężkie działa wytoczył też renomowany francuski dziennik "L'Équipe". Na jego wtorkowej okładce znalazło się zdjęcie piłkarzy tworzących blok obronny "Trójkolorowych" opatrzone hasłem "No pasaran" (z języka hiszpańskiego - "nie przejdą"). Zawołanie to w zestawieniu z fotografią ma wskazywać, że francuska obrona w składzie: Dayot Upamecano, Jules Kounde, William Saliba, Lucas Hernandez i bramkarz Mike Maignan powstrzyma ataki Hiszpanów. Ma ono także jednak ukryte dno.

Okrzyk "No pasaran" nawiązuje bowiem do hiszpańskiej wojny domowej z lat 1936-1939. Było to zawołanie bojowe oddziałów antyfaszystowskich, które w ten sposób deklarowały walkę o utrzymanie swojej pozycji przeciwko wojskom generała Franco. Gdy dyktator 1 kwietnia 1939 roku wkroczył do Madrytu i objął władzę, miał sarkastycznie skomentować to wydarzenie słowami "Hemos pasado" - "przeszliśmy".

Kontrowersyjne okładki "Marki" i "L'Equipe" pokazują, jak dużą rangę w obu krajach ma spotkanie Francji i Hiszpanii. Przypomnijmy, że zwycięzca tego meczu zagra w wielkim finale z lepszym z pary Holandia - Anglia.