Takim autem jeździ Szczęsny. Nie chce być "wyrzucony"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Szczęsny nie jest wielkim fanem motoryzacji, a na co dzień stawia na pragmatyzm. Świadczy o tym sytuacja przywołana przez Łukasza Wiśniowskiego w programie "Dwa Fotele" na kanale Meczyki.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski na fazie grupowej zakończyła rywalizację w Euro 2024. W dwóch z trzech spotkań bramki Biało-Czerwonych strzegł Wojciech Szczęsny. Teraz jest już na wakacjach i oczekuje narodzin swojego drugiego dziecka.

Wciąż niepewna pozostaje jego przyszłość klubowa. Choć polski bramkarz ma ważny kontrakt z Juventusem, na horyzoncie pojawiła się oferta z Al-Nassr. Zmiana klubu może wiązać się z rezygnacją z pewnych udogodnień, na które Szczęsny może liczyć w Turynie.

Łukasz Wiśniowski w programie "Dwa Fotele" na kanale Meczyki wyjaśnił, dlaczego Szczęsny jeździ po Turynie służbowym Jeepem. - To jest bardzo wygodne. Juventus ma bowiem prosty patent na to, żeby piłkarze jeździli służbowymi samochodami. Jeśli jeździsz służbowym autem, masz parking bezpośrednio przy wejściu do szatni. Jak jeździsz swoim, zostajesz wyrzucony na drugą stronę ośrodka - wyjaśnił.

Poza dojazdami na treningi, Wojciech Szczęsny wsiada w swój prywatny samochód. Wiśniowski dodał, że aktualnie bramkarz porusza się Rolls-Roycem. Nie jest to wielką tajemnicą, bo już w przeszłości media rozpisywały się na ten temat. Chodzi konkretnie o model Rolls-Royce Cullinan Black Badge, za którego trzeba wyłożyć od 1,35 do 1,46 mln zł (w zależności od wersji).

Czytaj także: Znów chcą Lewandowskiego. "Astronomiczna kwota"

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Niemiec. Gospodarze szykują się do fazy pucharowej. Organizacyjnie jest wiele do poprawy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty