Do utrzymania jeden krok. "Każdy mecz w Ekstraklasie jest dla nas wydarzeniem"

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Tomasz Tułacz
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Tomasz Tułacz

- Wielu nas skreślało, mówiło, że nie damy rady, a przed ostatnią kolejką cały czas jesteśmy w grze - mówi trener Puszczy Niepołomice Tomasz Tułacz. Beniaminek jest bardzo blisko utrzymania w PKO Ekstraklasie, ale potrzebuje zrobić ostatni krok.

Puszcza Niepołomice jest o krok od utrzymania w PKO Ekstraklasie na kolejny sezon. Brakuje bardzo niewiele, natomiast drużyna cały czas nie może być niczego pewna. Przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie dwa punkty. Jeśli Puszcza nie chce oglądać się na Koronę Kielce i nerwowo oczekiwać na wieści z Poznania, to po prostu musi wygrać w sobotę z Piastem Gliwice.

Naturalnie Piast nie zamierza niczego ułatwiać. Przekonała się o tym Jagiellonia Białystok tydzień temu - lider rozgrywek uratował remis dopiero w 90. minucie.

Ciekawostką jest jednak fakt, że gdyby stworzyć tabelę za ostatnie sześć kolejek, w sobotnie popołudnie w Krakowie czeka nas rywalizacja trzeciego zespołu w lidze z liderem. Piast zdobył w tym czasie 14 punktów, Puszcza 11.

- Piast w ostatnich tygodniach prezentuje się bardzo dobrze, nie tylko pod względem piłkarskim. Zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest to mecz w kontekście tego, co może się wydarzyć. Podchodzimy do niego w najbardziej optymalny sposób. Wiemy co musimy zrobić, żeby zostać w lidze i tylko na tym się skupiamy - mówił trener Tomasz Tułacz na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu

Jesienią Puszcza odniosła cztery zwycięstwa, wiosną również. Różnica polega jednak na tym, że zespół z Niepołomic przestał przegrywać. W premierowej rundzie w Ekstraklasie tych przegranych było osiem, natomiast w rundzie wiosennej przytrafiły się jedynie cztery.

- Wpływ na to miała przede wszystkim praca nad grą w defensywie. W tym roku nie przegraliśmy żadnego meczu więcej niż jedną bramką, co już o czymś świadczy. Tą pracą spowodowaliśmy, że dużo mniej przegrywamy. Może nie wygrywaliśmy seryjnie, ale w wielu spotkaniach potrafiliśmy zapunktować, co przyczyniło się do tego, że do końca walczymy o utrzymanie. Tak chcieliśmy funkcjonować, cały czas być w grze. Wielu nas skreślało, wielu mówiło, że nie damy rady. Zrobimy wszystko, żeby pozytywnie i optymistycznie zakończyć sezon - komentował trener Tułacz.

Mimo wymagającego sezonu (fizycznie i psychicznie) w Niepołomicach nie myślą jeszcze o urlopach.

- Bylibyśmy niepoważni, gdybyśmy tak do tego podchodzili. Dla nas każdy mecz w Ekstraklasie jest wspaniałym wydarzeniem, chcemy żeby to trwało jak najdłużej, bo czerpiemy z tego przyjemność. Cały czas musimy bazować na fali entuzjazmu, niczym nie możemy być zmęczeni - podsumował opiekun Puszczy.

Początek meczu Puszcza Niepołomice - Piast Gliwice w sobotę o godz. 17.30.

Komentarze (0)