Xabi Alonso, Julian Nagelsmann, Ralf Rangnick a ostatnio nawet Oliver Glasner. Każdy z tych kandydatów, choć był sondowany przez Bayern do roli następcy Thomasa Tuchela, ostatecznie nie zdecydował się przyjąć oferty Monachijczyków.
Ta sytuacja sprawia, że ogłoszona 21 lutego decyzja o zwolnieniu wraz z końcem sezonu obecnego szkoleniowca, niekoniecznie musi wejść w życie.
W ostatnim czasie Sky Germany informowało, że część liderów drużyny, na czele z Harrym Kane'em, Thomasem Muellerem czy Manuelem Neuerem opowiedziało się za pozostaniem Tuchela.
Teraz z kolei podobny scenariusz kreśli Kicker. Jak czytamy na portalu: "Według informacji Kickera dyrektor sportowy Max Eberl i dyrektor sportowy Christoph Freund walczą obecnie o pozostanie Tuchela, który w ostatnich tygodniach potrafił się wypromować, zwłaszcza udanymi występami Bayernu w Lidze Mistrzów".
Jak jednak twierdzą niemieckie media, kością niezgody może być długość umowy. Zdaniem dziennikarzy, Tuchel miałby być opcją tymczasową na kolejny sezon, a następnie Bayern miałby ponownie spróbować ruszyć po Xabiego Alonso lub Juergena Kloppa. Sam szkoleniowiec z kolei chciałby zabezpieczyć się przed takim rozwiązaniem, gwarantując sobie przedłużenie umowy także po 2025 roku.
Czytaj także:
- Legia może ściągnąć gwiazdę Ekstraklasy
- Wiadomo, co ze Złotą Piłką dla "Lewego"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić