[tag=6213]
Rafał Gikiewicz[/tag] trafił do łódzkiego zespołu w lutym 2024 roku i podpisał kontrakt do końca sezonu z opcją jego przedłużenia. Była to reakcja Widzewa na kontuzję bramkarza - Ivana Krajcirika.
36-letni golkiper w swojej karierze występował m.in. w Augsburgu, Unionie Berlin i Eintrachcie Braunschweig. Na poziomie Bundesligi wystąpił w 126 spotkaniach.
Do tej pory w barwach RTS-u rozegrał 12 meczów, a w czterech z nich zachował czyste konto. Golkiper podkreślał, że chętnie zostałby w obecnym klubie, by kontynuować współpracę. Satysfakcji z faktu przedłużenia jego kontraktu nie ukrywał dyrektor sportowy łodzian - Tomasz Wichniarek.
- Zgodnie z przewidywaniami Rafał dobrze wkomponował się do drużyny i z miejsca stał się ważnym ogniwem zespołu. Chcemy, żeby dalej grał dla Widzewa, ale muszę podkreślić, że nikt nie ma z góry zagwarantowanego miejsca między słupkami. Rywalizacja trwa, a grać będzie najlepszy. Jestem pewny, że w przypadku Rafała nie trzeba obawiać się o jego charakter i profesjonalizm - czytamy na oficjalnej stronie klubu.
Widzew na trzy kolejki przed końcem sezonu zajmuje 8. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez Daniela Myśliwca zmierzy się jeszcze z Zagłębiem Lubin, Lechem Poznań i Radomiakiem Radom.
Czytaj także:
Policja zajęła się kibicami Pogoni Szczecin. Grozi im kara za wulgarny transparent
Cracovia walczy o utrzymanie, a trener o pracę. "Rozmawiamy szczerze od początku"
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"