Jedno pytanie. Mbappe przerwał wywiad

Twitter / Fútbol en Movistar Plus+ / Na zdjęciu: Kylian Mbappe podczas rozmowy z dziennikarzami
Twitter / Fútbol en Movistar Plus+ / Na zdjęciu: Kylian Mbappe podczas rozmowy z dziennikarzami

Kylian Mbappe nie mógł być w dobrym nastroju po odpadnięciu jego PSG z Ligi Mistrzów. Po zakończeniu wtorkowego meczu z Borussią Dortmund 25-letni gwiazdor tak zirytował się na jedno z pytań dziennikarzy, że aż opuścił strefę wywiadów.

Nie tak kibice Paris Saint-Germain wyobrażali sobie półfinał Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Uznawani za faworytów paryżanie doznali dwóch porażek. Tydzień temu polegli 0:1 w Niemczech. We wtorek (07.05) tym samym wynikiem zakończył się mecz na Parc des Princes w Paryżu.

Rozczarowujące spotkania zaliczył największy gwiazdor PSG - Kylian Mbappe. Tuż po zakończeniu wtorkowego meczu rozmawiał on z dziennikarzami w strefie medialnej. W pewnej chwili jeden z nich zapytał 25-letniego piłkarza o to, czy w środowym półfinale będzie kibicował Realowi Madryt, który zmierzy się z Bayernem Monachium. Mbappe tylko wykrzywił twarz w wymownym grymasie i bez słowa opuścił dziennikarzy.

Przypomnijmy, że Francuz od dawna jest łączony z transferem do "Królewskich". Jego umowa z PSG obowiązuje do końca obecnego sezonu. Chociaż sam piłkarz nie poinformował oficjalnie o swojej przyszłości, zdaniem wielu ekspertów jego dołączenie do Realu jest więcej niż prawdopodobne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to musiało boleć! Młody kibic zatrzymany przez policję

Zanim doszło do tego incydentu, 25-letni Francuz podsumował dwumecz z BVB. Jego zdaniem PSG w tej rywalizacji dominowało na boisku, ale nie potrafiło wykorzystać swoich szans. W tym miejscu warto dodać, że w obu spotkaniach paryżanie sześciokrotnie obijali obramowanie bramki Borussii.

- Moim skromnym zdaniem byliśmy lepsi w obu meczach. Każdy będzie musiał dokonać własnej analizy, ale prawda jest taka, że oni tylko raz lub dwa znaleźli się pod naszą bramką i strzelili gola, podczas gdy my często wchodziliśmy w ich pole karne. To niepodważalny fakt. Nie lubię mówić zbyt wiele o pechu. Kiedy jesteś dobry, piłka nie trafia w słupek lub poprzeczkę. Dzisiaj nie byliśmy wystarczająco dobrzy w tym, czego oczekuje się od nas, napastników - ocenił gwiazdor.

Mbappe pokusił się też o analizę swojej gry w tym dwumeczu. Francuz przyznał m.in, że bierze na siebie odpowiedzialność za to, że PSG nie zdobyło bramki we wtorkowym spotkaniu.

- Starałem się pomóc mojej drużynie najlepiej jak potrafiłem. Ale to nie wystarczyło. Jeśli chodzi o skuteczność w polu karnym przeciwników, to myślę, że jestem pierwszym, który jest na celowniku. Jestem facetem, który musi strzelać decydujące gole. Kiedy wszystko idzie dobrze, to ja jestem w centrum uwagi, a kiedy nie, to wiem, że nie mogę być w cieniu. Nie ma z tym problemu. Jestem pierwszą osobą, która miała dziś strzelić gola - podsumował.

Czytaj też:
Powiedzieć szaleństwo, to jak nic nie powiedzieć. Zobacz zdjęcie!
Kto rzuci wyzwanie Borussii? Drugie rozdanie w szlagierze Ligi Mistrzów

Komentarze (4)
avatar
Ramon II
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie zawsze duże pieniądze pomagają na ... katar :):):) 
avatar
piotrr69
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przez cały mecz koledzy olewali Mbappe, każdy chciał zabłysnąć szczególnie Dembele, PSG nie istniał jako drużyna. Podobnie gra Barcelona, na tle takich zespołów Borussia Dortmund pokazała inną Czytaj całość
avatar
ZK590
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mpebbe to drewno, trociny czy śliski? Nie zdobył gola, nie wyniósł Francuzów po statuetkę w lidze mistrzów . Trzeba go opluć, sponiewierać, wyszydzić, poniżyć .Co by było jakby nasz Robert był Czytaj całość