Michał Świerczewski przed startem obecnego sezonu zdecydował się na odważny ruch. Główny udziałowiec Rakowa Częstochowa nie porozumiał się z Markiem Papszunem w sprawie kontynuowania współpracy, więc dał szansę jego asystentowi, by zachować ciągłość w klubie.
Podopieczni Dawida Szwargi zakwalifikowali się do fazy grupowej Ligi Europy, ale na krajowym podwórku spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Po porażce 0:2 z Zagłębiem Lubin częstochowianie zajmują odległe, siódme miejsce w ekstraklasowej stawce.
We wtorek klub oświadczył, że Szwarga przestanie pełnić funkcję trenera po zakończeniu rozgrywek ligowych. Komunikat Rakowa może być związany z tym, że działacze prowadzą zaawansowane negocjacje z Papszunem.
Dziennikarz Tomasz Włodarczyk na kanale youtube'owym "Meczyki" przekazał, że powrót Papszuna na Limanowskiego jest niemal pewny. Nowym asystentem szkoleniowca ma zostać opiekun rezerw Lecha Poznań.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
- Według moich informacji Marek Papszun na 99 procent wróci do Rakowa Częstochowa. Jego asystentem będzie Artur Węska. Ale trzeba oczywiście poczekać na oficjalną informację - tłumaczył Włodarczyk.
Po opuszczeniu Rakowa, Papszun był łączony z licznymi zagranicznymi klubami, lecz nadal pozostaje bez pracodawcy. Z Rakowem zdobył mistrzostwo, a także po dwa Puchary i Superpuchary Polski.
Czytaj więcej:
W ten sposób Haller dowiedział się o nowotworze. "Chciałem, by wówczas bracia byli przy mojej mamie"
"Lech to nie drużyna". Mocne słowa Bońka