Paris Saint-Germain powróciło do gry w Ligue 1 po zwycięstwie 4:1 z FC Barceloną na miarę awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Paryżanie mogą pomału przygotowywać się do dwumeczu przeciwko Borussii Dortmund o wejście do finału, ale na krajowym podwórku także czekały na nich obowiązki. W niedzielę podopieczni Luisa Enrique podjęli rozpędzonych w ostatnich tygodniach i starających się o awans do europejskich pucharów zawodników Olympique Lyon.
Piłkarze PSG starali się wcześnie pozbawić przeciwnika nadziei na sprawienie niespodzianki. Gospodarze już w 3. minucie cieszyli się ze zdobycia prowadzenia, a pomógł im w tym pechowiec Nemanja Matić. Bramka samobójcza doświadczonego pomocnika padła krótko po rozpoczęciu spotkania przez Francoisa Letexiera.
Gospodarze ani myśleli o zahamowaniu po energicznym rozpoczęciu meczu i nie mieli litości dla przeciwników. W 7. minucie kibice gospodarzy cieszyli się golem na 2:0. Lucas Beraldo pokonał Anthony'ego Lopesa po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, które próbowali niezdarnie wybić obrońcy z Lyonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Pojedynek był jednostronny, można było spodziewać się po nim ciekawszego grania. W 33. minucie Anthony Lopes wyciągnął piłkę z bramki po raz trzeci. Tym razem skapitulował po uderzeniu napastnika Goncalo Ramosa. Portugalczyk oderwał się od niezdarnych przeciwników i wykorzystał wypieszczone dośrodkowanie Achrafa Hakimiego.
Dopiero trzecia stracona bramka przebudziła Olympique. Ernest Nuamah dał sygnał gościom, że nie wszystko jest jeszcze stracone i poprawił wynik na 1:3. Oddał uderzenie z kilkunastu metrów, a piłka wtoczyła się w narożnik bramki po rękawicy Gianluigiego Donnarummy. Włoch miał duże pretensje do swoich kompanów z pola za nonszalancję w obronie.
Przez całą pierwszą połowę można było odnieść wrażenie, że nikt nie broni, a już na pewno nie robią tego goście. W 42. minucie PSG odzyskało trzybramkowe prowadzenie, a Goncalo Ramos cieszył się z dubletu. Tym razem napastnik lidera zdobył gola na 4:1 strzałem z bliska. Poszedł na wślizgu i nie dał szans na zatrzymanie piłki osamotnionemu Anthony'emu Lopesowi. Asystował mu z dokładnością Marco Asensio.
Druga połowa to już całkiem inna historia, ponieważ kanonada została wstrzymana. O ile w pierwszej części piłka raz po raz wpadała do bramki, to po zmianie stron gospodarzom brakowało zapału do dalszego atakowania, a gościom skuteczności. W marnowaniu sytuacji podbramkowych przodował Rayan Cherki.
30. kolejka Ligue 1:
Paris Saint-Germain - Olympique Lyon 4:1 (4:1)
1:0 - Nemanja Matić (sam.) 3'
2:0 - Lucas Beraldo 6'
3:0 - Goncalo Ramos 33'
3:1 - Ernest Nuamah 37'
4:1 - Goncalo Ramos 42'
Składy:
PSG: Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi (77' Nordi Mukiele), Marquinhos (67' Milan Skriniar), Danilo Pereira, Lucas Beraldo - Marco Asensio, Warren Zaire-Emery (77' Carlos Soler), Vitinha, Bradley Barcola (68' Senny Mayulu) - Randal Kolo Muani, Goncalo Ramos (81' Kang-in Lee)
Lyon: Anthony Lopes - Ainsley Maitland-Niles, Duje Caleta-Car, Jake O'Brien, Henrique - Maxence Caqueret, Nemanja Matić (69' Corentin Tolisso) - Ernest Nuamah (76' Malick Fofana), Rayan Cherki (76' Mama Balde), Said Benrahma (46' Clinton Mata) - Alexandre Lacazette (69' Gift Emmanuel Orban)
Sędzia: Francois Letexier
***
Toulouse FC - Olympique Marsylia 2:2 (1:1)
0:1 - Jean Onana 38'
1:1 - Rasmus Nicolaisen 45'
2:1 - Yann Gboho 82'
2:2 - Faris Moumbagna 90'
Le Havre AC - FC Metz 0:1 (0:0)
0:1 - Georges Mikautadze 46'
Lille OSC - RC Strasbourg Alsace 1:0 (1:0)
1:0 - Jonathan David 12'
Stade de Reims - Montpellier HSC 1:2 (0:1)
0:1 - Modibo Sagnan 26'
1:1 - Emmanuel Agbadou 66'
1:2 - Mousa Al-Tamari 86'
Stade Brestois 29 - AS Monaco 0:2 (0:1)
0:1 - Denis Zakaria 40'
0:2 - Takumi Minamino 48'
Tabela Ligue 1:
Czytaj także: PSG definitywnie wykupiło napastnika. Wielkie pieniądze zapłacone
Czytaj także: Kolejna kontuzja. PSG ma poważny problem
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)