FC Barcelona pożegnała się we wtorek z Ligą Mistrzów. W ćwierćfinałowym rewanżu przed własną publicznością Katalończycy przegrali 1:4 z Paris Saint-Germain. Paryżanie odrobili więc z nawiązką stratę z pierwszego spotkania (porażka 2:3) i zameldowali się w półfinale.
Porażka mistrzów Hiszpanii na własnym terenie była olbrzymim ciosem. Jak donosi kataloński "Sport" przełożyła się również na zdecydowany krok władz klubu. Mowa o poszukiwaniu trenera.
Już od dłuższego czasu wiadomo, że jest to ostatni sezon Xaviego w Barcelonie. Z decyzją 44-latka nie mógł pogodzić się przede wszystkim Joan Laporta. Prezes klubu za wszelką cenę chciał zatrzymać go w klubie, ale jego starania nie przynosiły efektu. Zahamował nawet zapędy pozostałych działaczy, którzy już wcześniej rozpoczęli poszukiwania nowego trenera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomną
Wówczas na liście potencjalnych kandydatów znalazły się wielkie nazwiska europejskiej piłki nożnej. Później klub skupił się na walce o trofea, jednak po odpadnięciu z Ligi Mistrzów temat powrócił. Hiszpanie twierdzą nawet, że nabrał rozpędu. Mówi się jednak, że żaden z kandydatów z zagranicznych lig nie przekonał władz klubu. Tym samym na pierwszy plan wysunął się jeden z hiszpańskich szkoleniowców.
Mowa o Rafaelu Marquezie. Reprezentant Meksyku, mający również hiszpańskie obywatelstwo, od 2022 roku jest trenerem drugiego zespołu Barcelony. Jego kontrakt wygasa w tym roku, co otwiera możliwość zakontraktowania go w drużynie grającej w La Liga. Przemawiać za tym ruchem ma kilka aspektów.
"W Barcy widzą go coraz bardziej gotowego do podjęcia wyzwania, a jego opcja stała się niemal priorytetem. Jest bardziej odważna, ale on zna nasze realia i wyszkolił młode talenty, które w przyszłości będą musiały prowadzić Barcę. Na ten moment jest najlepiej przygotowanym trenerem, chyba że w ostatniej chwili dojdzie do niespodzianki" - czytamy w "Sporcie".
Wychodzi więc na to, że temat nowego trenera Barcelony został już rozstrzygnięty. I to tuż przed ważnym spotkaniem z Xavim, które ma się odbyć po niedzielnym El Clasico z Realem Madryt. Władze klubu będą wówczas pracować nad projektem na kolejny sezon katalońskiego klubu.
Mecz Real Madryt - FC Barcelona w niedzielę o godz. 21. Transmisja w Eleven Sports, dostępnym na platformie Pilot WP. Relacja NA ŻYWO na WP SportoweFakty.
Zobacz także:
Ważne powroty w Manchesterze City. Guardiola nie boi się Realu Madryt
Burza pod wpisem Lewandowskiego. Tylko zobacz te komentarze