[tag=22707]
Stefano Pioli[/tag] funkcję trenera AC Milan pełni od października 2019 roku. Drużyna pod jego wodzą powróciła do regularnej gry w Lidze Mistrzów, a w 2022 roku sięgnęła po mistrzostwo Włoch, na które czekano od 11 lat. Wyniki osiągane przez klub w obecnym sezonie są jednak na ten moment niewystarczające, a władze Rossonerich rozglądają się za następcą.
Choć Mediolańczycy punktują w tej kampanii na podobnym poziomie, co w mistrzowskim sezonie i w lidze są niepokonani od blisko dwóch miesięcy, to oczekiwania zarządu sięgają znacznie wyżej. Szczególnie ważną rolę w podjęciu decyzji ma mieć Zlatan Ibrahimović. Szwed powrócił do klubu jako bliski współpracownik prezesa, a według "La Gazzetta dello Sport" jest niezadowolony z braku jakiegokolwiek triumfu w obecnym sezonie.
Rossoneri nie zdołali wyjść z trudnej grupy w Lidze Mistrzów, a w Pucharze Włoch odpadli po ćwierćfinałowym pojedynku z Atalantą Bergamo. Stracili także szansę na grę w Klubowych Mistrzostwach Świata w 2025 roku kosztem Juventusu, a w Serie A niemal na pewno po tytuł sięgnie lokalny rywal, Inter Mediolan.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
Ibrahimović do spółki z prezesem zarządu, Giorgio Furlanim oraz szefem skautingu, Geoffreyem Moncadą postanowili rozejrzeć się za innym potencjalnym kandydatem, który od nowego sezonu ruszyłby do walki o najważniejsze cele i puchary, których w ostatnich latach mimo zdobytego Scudetto brakowało.
Włoskie media sugerują, że władze klubu dwukrotnie spotkały się już z Julenem Lopeteguim, który pozostaje bezrobotny od sierpnia ubiegłego roku, gdy został zwolniony z Wolverhampton. Milan dostrzega w hiszpańskim szkoleniowcu człowieka, który potrafi rozwijać zawodników oraz jest świetnym taktykiem.
Prezes Furlani na łamach platformy DAZN w programie Supertele podkreślił, że konkretne decyzje w sprawie zwolnienia trenera nie zapadły i jest zadowolony z aktualnej współpracy.
- Jest trochę za wcześnie, aby dokonać oceny trenera. Jeśli spojrzymy na zeszły sezon, to obecnie radzimy sobie bardzo dobrze. Do każdego sezonu podchodzimy z zamiarem wygrania, więc gdy to się nie udaje, to każdy następny sezon jest takim, w którym chciałbyś to zrobić bardziej. Poprzedni sezon nie był łatwy dla nikogo - i dla Piolego trudniejszy niż dla wszystkich innych - ale relacje z klubem i przede wszystkim szatnią się utrzymały - opowiadał szef mediolańskiego klubu.
Obecny szkoleniowiec Milanu wciąż może obronić swoją posadę. Wiele zależy od końcowego rezultatu w czwartkowym meczu z AS Romą w ramach ćwierćfinału Ligi Europy. Klub po porażce w pierwszym spotkaniu (0:1) nie będzie miał łatwego zadania na Stadio Olimpico. Odpadnięcie z europejskich pucharów sprawi, że Milan w obecnym sezonie nie dołoży do gabloty żadnego trofeum.
Kluczowe będzie także niedzielne starcie z Interem Mediolan, które podopieczni Stefano Piolego rozegrają w roli gospodarza. Jeśli Nerazzurri pokonają Milan, to zapewnią sobie tytuł na pięć kolejek przed końcem sezonu, co dla sympatyków czerwono-czarnych okazałoby się ogromnym ciosem.
Czytaj też:
Obrońca Lecha Poznań wrócił do łask? "Luka Modrić ma futbol w małym palcu"
Szykuje się rewolucja w Legii Warszawa. Będą nowe gwiazdy?