FC Barcelona odniosła ważne zwycięstwo, wygrywając w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Katalończycy wygrali 3:2, a bramki zdobyli Raphinha (dwie) oraz Christensen. Co jest istotne - był to mecz wyjazdowy dla ekipy z Barcelony.
Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców, ale mimo to otrzymał dobre oceny. Kataloński "Sport" przyznał mu "siódemkę". "Otrzymywał nieliczne piłki, ale zarządzał nimi rozsądnie. Nawet gdy niewiele się działo, zawsze wiedział, co robi (...). Był bardzo zaangażowany w grę" - czytamy.
Od serwisu eldesmarque.com Polak dostał "ósemkę". Uznano, że zaprezentował się lepiej niż przeciwko SSC Napoli. "Chociaż zakończył mecz bez gola, był bardziej zaangażowany, poprawiając sytuację kolegów z drużyny" - podkreślono.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery
"Marca" oceniła udział Lewandowskiego w meczu na "6,5". "Nie strzelił bramki, ale rozegrał bardzo kompletny mecz: przechodził do obrony, łączył siły, był pomocnikiem, a czasami atakował, wspierał zespół przy podaniach" - czytamy w serwisie.
Dziennikarze "El Espanol" uznali, że polski napastnik zasłużył na "siódemkę". A jak to argumentowano? "Dał prawdziwy pokaz w meczu z PSG. Choć nie jest tak zwinny jak w poprzednich latach, potrafił sprawić sporo problemów w defensywie rywali. Bardzo inteligentny w grze bez piłki i był bliski zdobycia pierwszego gola w meczu" - doceniono Lewandowskiego.
Rewanż zaplanowano na 16 kwietnia 2024 roku. Odbędzie się w Barcelonie i rozpocznie o godz. 21:00.
Czytaj też:
Tylko zobacz, kto pojawił się na meczu PSG - Barcelona. "Luksusowy gość"
Piłkarze Barcelony wyszli na rozgrzewkę. Ultrasi PSG od razu zareagowali