Francuski napastnik ma w ostatnim czasie duże problemy ze skutecznością. Karim Benzema ostatnią bramkę dla Al-Ittihad FC zdobył w połowie grudnia. Były zawodnik Realu Madryt zalicza co jakiś czas asystę, ale oczekiwania względem tego transferu były z pewnością dużo większe.
Nieskuteczność atakującego nie jest jedynym zarzutem w jego stronę. Niepokoić mogą także niewykorzystane rzuty karne, które przytrafiają się 36-latkowi.
Po ostatnim spotkaniu jego klubu, które zakończyło się bezbramkowym remisem, Benzema został zapytany przez jednego z saudyjskich dziennikarzy o przyczyny słabej formy.
- Dlaczego nie strzelam tyle, co w Realu? Ponieważ Al-Ittihad ma inny styl gry. To nie jest taka sama drużyna, to nie są ci sami piłkarze - zaznaczył Francuz.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery
W następnym fragmencie wypowiedzi odniósł się do niewystarczającego wsparcia, jakie otrzymuje od kolegów z drużyny. Atakujący jest zdania, że zespół w zbyt dużym stopniu zależny jest od jego formy.
- To mój pierwszy sezon tutaj i potrzebuję więcej pomocy. Nie mogę sam wygrywać meczów. Potrzebuję więcej wsparcia ze strony pozostałych. Potrzebne jest coś więcej, ale mimo to mam nadzieję, że będziemy wygrywać - stwierdził Benzema.
Na końcu postanowił skomentować spekulacje dotyczące jego potencjalnego odejścia z Arabii Saudyjskiej.
- Codziennie plotkuje się o mnie i o moim odejściu. Dla mnie najważniejsza jest praca, jaką tu wykonuję. Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości - zakończył 36-latek.
Francuz w tym sezonie rozegrał 26 meczów, w których zdobył 12 bramek i zaliczył osiem asyst.
Czytaj także:
Szokujące kary w Arabii Saudyjskiej. Kibice trafili do więzienia za przyśpiewki
Zaskakujący rekordzista. Goni go klub z Arabii Saudyjskiej