Po udanym wypożyczeniu do Cercle Brugge w poprzednim sezonie, Radosław Majecki latem miał szansę, by w końcu zająć miejsce w bramce AS Monaco. 24-letni golkiper początkowo przegrał jednak rywalizację z Philippem Kohnem i w tym sezonie pełnił rolę drugiego bramkarza. Jedyną okazję do gry miał w Pucharze Francji przeciwko RC Lens oraz drugoligowemu Rodez.
To jednak zmieniło się w ostatni weekend. Majewski zagrał w barwach Monaco w meczu Ligue 1. Ostatni raz taki przypadek miał miejsce 13 września 2020 roku (1260 dni temu).
Mecz pomiędzy RC Lens i AS Monaco był hitem 23. kolejki Ligue 1. I emocji nie zabrakło. Monaco wygrało 3:2. Majecki, który zastąpił w bramce kontuzjowanego Kohna, zebrał pozytywne recenzje za swój występ. Nie popełnił żadnego rażącego błędu, broniąc przy tym aż osiem strzałów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza
[b]
[/b]Jego trener przyznał nawet, że nie zamierza w najbliższym czasie zmieniać bramkarza. - Myślę, że to definitywny wybór. Dlaczego miałabym teraz to zmienić? - podkreśla Adi Huetter.
Dzięki wygranej AS Monaco awansowało na trzecią lokatę w tabeli Ligue 1. W następnej kolejce (1 marca) Radosława Majeckiego czeka prestiżowy pojedynek z PSG.
Kontrakt 24-latka jest ważny do końca czerwca 2025 roku.
Zobacz także:
Będzie rewolucja w Bayernie Monachium. Kto może odejść?
Dzwonił do niego Probierz. Będzie powołanie z ekstraklasy?