Kuriozalna kontuzja zawodnika Legii. Wyznał, dlaczego nie zagrał z Molde

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Radovan Pankov
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Radovan Pankov

Radovan Pankov ujawnił, dlaczego nie pojawił się na boisku w pierwszym meczu Ligi Konferencji Europy z Molde. Jak przyznał w wywiadzie dla sport.tvp.pl, nabawił się kontuzji w nietypowych okolicznościach.

W pierwszej połowie spotkania, które zostało rozegrane tydzień temu, defensywa "Wojskowych" była dziurawa jak szwajcarski ser. Legia Warszawa w ostatecznym rozrachunku poniosła porażkę 2:3 na terenie Molde FK.

Radovan Pankov wprawdzie znalazł się w kadrze meczowej, jednak trener Kosta Runjaić nie mógł na niego liczyć. Okazało się, że serbski zawodnik borykał się z problemami zdrowotnymi. Klub chciał to utrzymać w tajemnicy.

28-latek wypadł z gry w dość kuriozalnych okolicznościach. Sam Pankov opowiedział o szczegółach w rozmowie z dziennikarzem Hubertem Bugajem.

- Spędzałem dzień z rodziną. Bawiłem się z dziećmi i chciałem przeskoczyć kilka zabawek. Upadłem bezpośrednio na rzepkę, która zrobiła się bardzo spuchnięta. Nie jestem tylko profesjonalnym piłkarzem. Jestem też rodzicem, tatą, synem. To normalne, czasami może się coś takiego zdarzyć - tłumaczył.

Pankov uporał się z kłopotliwą kontuzją, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by pomógł stołecznej ekipie w spotkaniu rewanżowym. W czwartek o godz. 21 warszawianie powalczą o awans z Molde przed własną publicznością.

ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał

Czytaj więcej:
Legia nie trenowała rzutów karnych. Chce rozstrzygnąć kwestię awansu wcześniej
Znamy sędziego meczu Legia Warszawa - Molde FK. Są powody do optymizmu!

Komentarze (6)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak, jamnik konia zagryzł, masz rację. To prawda. 
avatar
Franczeska and kale-sons
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pijemy cały czas i popijamy wodą z Czajki - wymiata !!!! wczoraj mój jamnik po tej nalewce zagryzł konia sąsiada 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie to co białoruski spirytus spod Zabłudowa, lany prosto z baku Łady Samary na mińskich numerach. To prawda, że wy to pijecie do obiadu? 
avatar
Franczeska and kale-sons
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żołądek - nie sługa !!! jak się pije takie trunki to i klocki lego mogą zabić 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
22.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No dobra, czekamy na głos Ryboły, on z pewnością nas zaskoczy swoją wersją o świcie. Obstawiam coś o Wietnamczyku, kluczach dynamometrycznych i zupie dyniowej.