Na inaugurację wiosny Korona Kielce wygrała z ŁKS-em Łódź 2:1, chociaż decydującego gola strzeliła dopiero w jednej z ostatnich akcji meczu. Wtedy kapitalnym strzałem zza pola karnego popisał się Danny Trejo.
Trzy zdobyte punkty pozwoliły Koronie uciec ze strefy spadkowej, choć kielczanie cały czas muszą oglądać się za siebie.
- Wiemy w jakim miejscu jesteśmy. Dobrze weszliśmy w rundę, ale musimy dalej bardzo mocno punktować. Każdy mecz mamy o życie - mówił trener Kamil Kuzera na konferencji prasowej.
Przed jego zespołem wyjazdowa potyczka z Górnikiem Zabrze, który również dobrze zaczął 2024 rok, bo wygrał derbowe starcie z Piastem Gliwice 3:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił
- Górnik stał się bezpośredni. Chcą grać w piłkę, natomiast jeśli mają możliwość dłuższego podania, to to robią, bo z przodu mają naprawdę sporo szybkości, z której warto korzystać - ocenił trener Kuzera.
Korona w sezonie 2023/24 odniosła tylko jedno wyjazdowe zwycięstwo. - Każdy mecz dla nas dużo waży. Jesteśmy tego świadomi. Jedziemy zagrać dobre zawody i zapunktować - mówi szkoleniowiec Korony.
Korona będzie jednak poważnie osłabiona, ponieważ z powodu kartek w Zabrzu nie wystąpi Yoav Hofmeister. Prawdopodobnie w jego miejsce zagra od 1. minuty Dalibor Takac.
Nie wiadomo natomiast czy szansę od początku dostanie wspomniany wcześniej Danny Trejo, czyli bohater sprzed tygodnia.
- Na pewno jest gotowy, żeby zagrać od 1. minuty. Dobrze wprowadził się do zespołu, strzelił bardzo ładnego gola w ostatnim meczu, natomiast on dopiero poznaje tę ligę i każda minuta będzie dla niego na plus. Zastanowimy się, jak to rozegrać. Musimy mieć z tyłu głowy przepis o młodzieżowcu - podsumował trener Kuzera.
Początek meczu Górnik Zabrze - Korona Kielce w poniedziałek o godz. 19.
Czy Korona Kielce utrzyma się w PKO Ekstraklasie? 
na Instagramie 
na Facebooku 
