Polski obrońca ponownie z asystą. Jasny sygnał dla Probierza [WIDEO]

Twitter / ELEVEN SPORTS / Na zdjęciu: asysta Tymoteusza Puchacza
Twitter / ELEVEN SPORTS / Na zdjęciu: asysta Tymoteusza Puchacza

W drugim meczu z rzędu Tymoteusz Puchacz zanotował asystę. Tym razem przyczynił się do pierwszego gola dla 1.FC Kaiserslautern w ćwierćfinale Pucharu Niemiec z Herthą Berlin. Jego forma to bardzo dobra informacja dla Michała Probierza.

W 2021 roku wychowanek Lecha Poznań Tymoteusz Puchacz wypłynął na szerokie wody, bowiem sięgnął po niego niemiecki 1.FC Union Berlin. Jednak w klubie tym rozegrał do tej pory tylko jeden mecz, a trzykrotnie trafiał na wypożyczenia.

Obrońca najpierw trafił do tureckiego Trabzonsporu, następnie do greckiego Panathinaikosu Ateny. Z kolei w tegorocznych rozgrywkach występuje na zapleczu Bundesligi w drużynie 1.FC Kaiserslautern.

I trzeba powiedzieć, że obecnie Puchacz radzi sobie całkiem nieźle. W tym sezonie ligowym ma już bramkę i cztery asysty, a teraz dołożył jeszcze ostatnie podanie w ćwierćfinale Pucharu Niemiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych

W 5. minucie meczu z Herthą Berlin Polak dopadł do bezpańskiej piłki wybitej po rzucie wolnym. Wszystko wskazuje na to, że ten chciał oddać strzał, a wyszło z niego podanie. Futbolówkę w polu karnym przyjął Jan Elvedi i skutecznie uderzył na bramkę gospodarzy, otwierając wynik meczu.

Jeszcze przed przerwą prowadzenie Kaiserslautern podwyższył Richmond Tachie, a w 69. minucie trzecią bramkę zdobył Filip Kaloc. Dzięki temu zespół Puchacza jest o krok od awansu do półfinału Pucharu Niemiec, a defensor zanotował asystę w drugim meczu z rzędu.

Tym samym dał on kolejny sygnał Michałowi Probierzowi w kontekście powołań na najbliższe zgrupowanie. Te będzie miało miejsce w marcu, kiedy to odbędą się mecze barażowe o awans na Euro 2024. Polska zmierzy się z Estonią, a w przypadku zwycięstwo w decydującym pojedynku zagra z Finlandią lub Walią.

Przeczytaj także:
Z PKO Ekstraklasy do Bundesligi? Czołowy klub zainteresowany piłkarzem Puszczy

Komentarze (0)