2009 rok - mecze z reprezentacjami Czech i Słowacji. W obu w wyjściowym składzie wychodził Ireneusz Jeleń. W trakcie spotkań ówczesny selekcjoner Stefan Majewski zmieniał Jelenia, a w jego miejsce desygnował będącego na początku kariery Roberta Lewandowskiego.
Myślami do tych wydarzeń Ireneusz Jeleń wrócił w rozmowie z portalem sport.pl. Jak przyznał 42-latek, nigdy nie pomyślałby w tamtym momencie, że kariera Lewandowskiego rozwinie się w taki sposób.
- Pamiętam Roberta, który zmieniał mnie w kadrze i muszę przyznać, że wtedy nie myślałem, że dojedzie aż tak daleko, że aż tyle osiągnie i pobije tyle rekordów. Teraz mogę się tylko cieszyć, że mu się udało i że miałem przyjemność być z nim chwilę w kadrze. Robert jest po prostu wielką gwiazdą na całym świecie - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
I rzeczywiście Robert Lewandowski w trakcie swojej kariery osiągnął wiele sukcesów. Samo to, że reprezentował tak uznane kluby, jak Bayern Monachium i FC Barcelona. Do tego dorzucił sporą liczbę tytułów i osiągnięć. Choć obecnie nie znajduje się w wybitnej formie, to trzeba docenić to, co udało mu się zrobić.
Dodajmy, że Ireneusz Jeleń rozegrał trzydzieści meczów w kadrze, w której występował w latach 2003-2012. Łącznie zdobył sześć goli. W 2006 roku razem z reprezentacją Polski wziął udział w mistrzostwach świata, na których był podstawowym zawodnikiem.
Obecnie 42-latek, mimo swojego wieku, nadal aktywnie gra w piłkę nożną. Profesjonalną karierę zakończył blisko dekadę temu, ale wciąż występuje w lidze okręgowej, a dokładniej w śląskiej grupie IV. Warto dodać, że jest jedną z wiodących postaci w zespole CKS Piast Cieszyn (więcej o Ireneuszu Jeleniu przeczytasz pod TYM LINKIEM).
Zobacz także:
Ależ pech Fabiańskiego