To był mecz o tyle genialny, co bardzo dziwny. Bo Manchester City miał zdecydowaną przewagę przez jakieś 85 minut, a i tak zwycięstwo zapewnił sobie dopiero w doliczonym czasie.
Architektem tej wygranej został nie kto inny, jak Kevin De Bruyne. Belg wrócił do gry w Premier League po pięciu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją i od razu zameldował się w protokole. W 74. minucie oddał bardzo precyzyjny strzał z dwudziestu metrów, dzięki czemu mistrzowie Anglii doprowadzili do wyrównania w rywalizacji z Newcastle United.
A w pierwszej minucie doliczonego czasu popisał się jeszcze imponującą asystą do Oscara Bobba, który później zabawił się jeszcze z Martinem Dubravką i strzelił do pustej bramki. Pep Guardiola wręcz oszalał po tym trafieniu.
Inna sprawa, że goście stworzyli sobie tak wiele sytuacji, że spokojnie mogli zdecydowanie szybciej zapewnić sobie zwycięstwo, choć równie dobrze mogli wrócić do domu z pustymi rękami. "Sroki" miały swoje momentum w pierwszej połowie, gdy w dwie minuty strzeli dwa bliźniacze gole.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
I można się tylko sprzeczać, który był piękniejszy. Pierwszy, gdy Alexander Isak skorzystał z kapitalnego podania Bruno Guimaraesa, zakręcił Kyle Walkerem i uderzył nie do obrony przy dalszym słupku. A może drugi, kiedy na lewym skrzydle urwał się Anthony Gordon, Walker znowu się nie popisał i Stefan Ortega musiał wyciągać piłkę z siatki po raz drugi. Niemiec nieoczekiwanie pojawił się na boisku już w 8. minucie, bo kontuzji doznał Ederson.
Oczywiście żadne z tych trafień nie ma nawet podjazdu do tego, co zrobił Bernardo Silva. Portugalczyk zrobił coś absolutnie magicznego. Efektownie strzelił piętką z pięciu metrów po płaskim dośrodkowaniu Walkera.
Problem Newcastle polegał na tym, że w drugiej połowie niemal nie zagrozili bramce Manchesteru City. Z kolei goście mieli bardzo mocno rozregulowane celowniki. Wypracowali sobie parę idealnych szans. Mylił się jednak Julian Alvarez, Phil Foden, a kiedy Rodri strzelił przy dalszym słupku, to świetnie w bramce spisał się Dubravka.
Jednak i on był bezradny, kiedy na murawie zameldował się De Bruyne. To był spektakl belgijskiego pomocnika.
Manchester City awansował na pozycję wicelidera Premier League, do prowadzącego Liverpoolu traci już tylko dwa punkty.
Newcastle United - Manchester City 2:3 (2:1)
0:1 Bernardo Silva 26'
1:1 Alexander Isak 35'
2:1 Anthony Gordon 37'
2:2 Kevin De Bruyne 74'
2:3 Oscar Bobb 90+1'
Newcastle: Martin Dubravka - Kieran Trippier, Fabian Schaer, Sven Botman, Dan Burn - Sean Longstaff, Bruno Guimaraes, Lewis Miley - Miguel Almiron, Alexander Isak, Anthony Gordon (86' Lewis Hall).
Manchester City: Ederson (8' Stefan Ortega) - Kyle Walker, Ruben Dias, Nathan Ake, Josko Gvardiol - Bernardo Silva (69' Kevin De Bruyne), Mateo Kovacić, Rodri, Phil Foden, Jeremy Doku (82' Oscar Bobb) - Julian Alvarez.
Żółte kartki: Bruno Guimaraes (Newcastle) oraz Rodri, Bernardo Silva (Manchester City).
Sędzia: Chris Kavanagh.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 28 | 7 | 3 | 96:34 | 91 |
2 | Arsenal FC | 38 | 28 | 5 | 5 | 91:29 | 89 |
3 | Liverpool FC | 38 | 24 | 10 | 4 | 86:41 | 82 |
4 | Aston Villa | 38 | 20 | 8 | 10 | 76:61 | 68 |
5 | Tottenham Hotspur | 38 | 20 | 6 | 12 | 74:61 | 66 |
6 | Chelsea FC | 38 | 18 | 9 | 11 | 77:63 | 63 |
7 | Newcastle United | 38 | 19 | 5 | 14 | 86:62 | 62 |
8 | Manchester United | 38 | 18 | 6 | 14 | 57:58 | 60 |
9 | West Ham United | 38 | 14 | 10 | 14 | 60:74 | 52 |
10 | Crystal Palace | 38 | 14 | 9 | 15 | 57:57 | 51 |
11 | AFC Bournemouth | 38 | 13 | 9 | 16 | 54:67 | 48 |
12 | Fulham FC | 38 | 13 | 8 | 17 | 55:61 | 47 |
13 | Brighton and Hove Albion | 38 | 12 | 11 | 15 | 55:63 | 47 |
14 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 13 | 7 | 18 | 50:65 | 46 |
15 | Everton | 38 | 13 | 9 | 16 | 40:51 | 42 |
16 | Brentford FC | 38 | 10 | 9 | 19 | 56:65 | 39 |
17 | Nottingham Forest | 38 | 9 | 9 | 20 | 49:67 | 36 |
18 | Luton Town | 38 | 6 | 7 | 25 | 51:85 | 25 |
19 | Burnley FC | 38 | 5 | 9 | 24 | 41:78 | 24 |
20 | Sheffield United | 38 | 3 | 7 | 28 | 35:104 | 16 |
CZYTAJ TAKŻE:
Santos przywitany jak Ojciec Chrzestny. W jego debiucie padły trzy gole
Piątek nadal szaleje w Turcji