24 grudnia odbył się prawdziwy szlagier Super Lig, jednak emocji przez 90 minut było jak na lekarstwo. Po bezbramkowym remisie Fenerbahce Stambuł prowadzi w tabeli, choć ma taką samą liczbę punktów, co drugie Galatasaray.
Tego meczu nie będzie miło wspominał Mauro Icardi. Gracze Fenerbahce nie oszczędzali argentyńskiego napastnika, który w pierwszej odsłonie rywalizacji miał zostać nawet dwukrotnie uderzony.
Z kolei w 78. minucie, po wykonaniu rzutu rożnego, Icardi został popchnięty przez jednego z rywali, a następnie uderzył głową w słupek. Są wątpliwości, w której sytuacji doszło do podbicia oka.
W oficjalnym oświadczeniu Galatsaray podkreśliło, że sędzia nie odgwizdał ani rzutu karnego, ani nie pokazał żółtej kartki zawodnikowi Fenerbahce. "Ci, którzy chcą sprawiedliwości tylko dla siebie, w niedzielny wieczór manipulowali tureckim futbolem. VAR i 26 kamer tego nie widziały. Osoby, które doprowadziły naszą piłkę do tego punktu, będą zawstydzone" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Kapitan Fenerbahce stanowczo zareagował na oskarżenia. "Icardi uderzył głową w słupek, a oni wrzucili zdjęcie na Instagrama i opłakiwali rzut karny... to typowe dla nich. Żenujące" - podsumował Edin Dzeko w swoich mediach społecznościowych.
Na profilu instagramowym Wandy Nary pojawiło się jej wspólne zdjęcie z mężem. "Wesołych Świąt dla wszystkich. Życzymy ze Stambułu zdrowia, pokoju i dużo miłości" - napisała. Nara miała domalowany siniec pod okiem.
Czytaj więcej:
O krok od kompromitacji Polaków na Euro 2016. Przypomniał historię
Szaleństwo pod świątecznym zdjęciem Krychowiaka. Fani piszą tylko o jednym