Dziennikarz Rafał Stec opublikował na łamach "Gazety Wyborczej" artykuł o nadużywaniu alkoholu w PZPN. Oparty on został na relacjach trzech osób, które z wiadomych względów wolały pozostać anonimowe (więcej tutaj).
Przedstawili oni kilka sytuacji, do których miało dojść w otoczeniu prezesa Cezarego Kuleszy. Ten, za pośrednictwem rzecznika PZPN, Tomasza Kozłowskiego, stanowczo zaprzeczył, że takie wydarzenia miały miejsce.
Na artykuł redaktora Steca zareagowali na platformie X inni dziennikarze. Jakie mają zdanie przedstawiciele mediów?
"Coś czuję, że PZPN nie nadąży z pozwami sądowymi" - napisał Marek Bobakowski z WP SportoweFakty. "A tak poważnie: przeczytajcie w Wyborczej tekst o wódzie, która - zdaniem Rafała Steca i jego informatorów - zalała PZPN. To jeden z ważniejszych artykułów w ostatnim czasie" - dodał.
"Jeśli Kulesza zdecyduje się pozwać Steca to najciekawsze przesłuchania przypadną akurat na czas kampanii wyborczej na prezesa PZPN" - stwierdził Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski.
Poruszając wątek ewentualnego procesu dziennikarze mieli na myśli sytuację Piotra Żelaznego. Dziennikarz Viaplay został pozwany przez PZPN o naruszenie dóbr osobistych polskiej federacji piłkarskiej (więcej tutaj).
Żelazny również odniósł się do tekstu Steca w dosyć zabawny sposób. "Wspólna celka z redaktorem Stecem - marzenie" - napisał.
"Ważny tekst, który napisał @RafalStec przypomina mi, że dobrze, iż jestem poza sportem. A przypomnę, że prezes Kulesza miał swych fanów i sojuszników wśród dziennikarzy. Wystarczy zobaczyć, kto bywał w lożach i jakie rozmowy robił" - napisał były dziennikarz "Gazety Wyborczej" Radosław Nawrot.
Czytaj także:
Premier League: Sensacja w Manchesterze. Kompromitacja Czerwonych Diabłów
Sensacja we Frankfurcie! Eintracht całkowicie zdominował Bayern Monachium
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w Polsce odwołują mecze. A w Rosji? Spójrzcie sami