Robert Lewandowski wtorkowy mecz rozpoczął na ławce. Na murawie pojawił się w 58. minucie (przy stanie 1:2) i już o chwili mógł otrzymać szansę doprowadzenia do remisu.
Arbiter meczu RCD Mallorca - FC Barcelona podyktował rzut karny dla mistrzów Hiszpanii. Potem udał się jednak do monitora i po interwencji VAR zmienił decyzję (więcej o tym pisaliśmy -->> TUTAJ).
"Naciski z Madrytu na sędziów już przynoszą efekty" - grzmi kataloński "Sport", który właśnie taki tytuł ustawił przy okazji swojego artykuł na temat opisanej akcji, którą można zobaczyć na końcu tego materiału.
O czym mowa? Real Madryt przegrał w weekend derby z Atletico 1:3. Po spotkaniu zgłaszano wiele uwag do pracy arbitra (-->> TUTAJ). I właśnie to w opinii dziennikarzy było kluczowe.
"Real Madryt uruchomił artylerię medialną po derbach z Atletico. Chociaż wszyscy analitycy uważali, że Alberola Rojas miał całkowitą rację" - można przeczytać w "Sporcie". I właśnie to w opinii dziennikarzy miało mieć wpływ na zmianę decyzji Alejandro Muniza.
Przypomnijmy, że w 65. minucie spotkania w polu karnym padł Lamine Yamal. Arbiter bez zawahania wskazał na wapno.
Sytuacja była wątpliwa, więc powinna zostać utrzymana decyzja z murawy, "jednak tym razem zasada ta została złamana i przestraszony galicyjski sędzia unieważnił maksymalną karę" - grzmią dziennikarze "Sportu".
Oliwy do ognia dodał fakt, że nawet z obozu gospodarzy pojawiły się głosy, że kontakt był. Wszystko ujawnił w rozmowie z DAZN trener Javier Aguirre. Meksykanin powiedział, że jego piłkarz faktycznie dotknął rywala i "można było odgwizdać rzut karny".
Finalnie mecz RCD Mallorca - FC Barcelona zakończył się wynikiem 2:2. Relację znajdziesz -->> TUTAJ.
Skrót meczu z oficjalnego kanału FC Barcelony na YouTube (opisywana akcja od 2:08):
Zobacz także:
Xavi rozczarowany. Wskazuje największy problem Barcelony
Adam Nawałka mówi o Grzegorzu Krychowiaku. "Był wzorem"
ZOBACZ WIDEO: Gol sezonu?! To co zrobił można oglądać godzinami