W końcówce pierwszej połowy Giovanni Di Lorenzo zapewnił jednobramkową przewagę aktualnym mistrzom Włoch. Na boisku od początku przebywał Piotr Zieliński, który mógł wpisać się na listę strzelców.
Reprezentant Polski otrzymał kapitalne podanie z głębi pola w 73. minucie meczu. Zieliński stanął oko w oko z bramkarzem, który skrócił mu kąt. W stuprocentowej sytuacji ofensywny pomocnik oddał strzał z powietrza i piłka przeleciała minimalnie obok prawego słupka.
Odpowiedź SC Braga przyszła w 84. minucie, kiedy Bruma wykorzystał asystę znanego z występów na polskich boiskach Rodrigo Zalazara. Neapolitańczycy jednak nie zamierzali odpuszczać w walce o trzy punkty.
Kilkadziesiąt sekund przed upływem regulaminowego czasu gry Zieliński wstrzelił piłkę wzdłuż pola karnego gospodarzy. Katastrofalnie zachował się Sikou Niakate i golem samobójczym sprezentował zwycięstwo ekipie ze stolicy Kampanii (1:2).
ZOBACZ WIDEO Lewandowski bez powołania? Probierz rozwiał wątpliwości
Zieliński zaliczył kuriozalną asystę w swoim pierwszym meczu w nowej edycji Ligi Mistrzów. Podstawowy piłkarz kadry narodowej był wyróżniającą się postacią na murawie.
Czytaj więcej:
Złote dziecko znów dało o sobie znać. Męczarnie Realu Madryt z debiutantem
Finalista Ligi Mistrzów uratował punkt. Niespodzianka w Lizbonie