Lato odpowiada "Lewemu". "Mamy ich głaskać?"

WP SportoweFakty / Robert Lewandowski, Grzegorz Lato
WP SportoweFakty / Robert Lewandowski, Grzegorz Lato

- Jak ktoś do mnie zadzwoni, to mówię jak jest i tyle. Lewandowski nie będzie mi mówił, czy ja mam prawo się wypowiadać czy nie - mówi Grzegorz Lato. Były prezes PZPN w ten sposób odniósł się do głośnego wywiadu Roberta Lewandowskiego.

Robert Lewandowski rzadko decyduje się na udzielenie dłuższego wywiadu. Kapitan reprezentacji Polski przez lata unikał raczej trudnych rozmów i tematów, skupiając się wyłącznie na futbolu.

Teraz postanowił jednak zrobić wyjątek, odbywając długą rozmowę z Mateuszem Święcickim na kanale Eleven Sports. "Lewy", wśród wielu poruszonych tematów odniósł się m.in. do komentarzy udzielanych przez dawne gwiazdy reprezentacji.

- Może nie trzeba dawać im takiego mandatu na wypowiadanie się, na jaki temat chcą i co myślą, bo często to są bzdury - stwierdził. Z tak postawioną sprawą nie zgadza się Grzegorz Lato.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę

"To nie są moje słowa"

Robert Lewandowski, krytykując opinie emerytowanych piłkarzy, za przykład podał wypowiedź Laty nt. zakończenia kariery przez Jakuba Błaszczykowskiego.

- W takim momencie, osoba, która w tamtych latach osiągnęła co osiągnęła, wypowiada się w taki sposób o Kubie Błaszczykowskim? Gdzie tam klasa? To jest inna epoka, jak można żyć historią? - pytał Lewandowski.

Wszystko rozeszło się o zdanie przytoczone przez Polsat Sport, a które miał wypowiedzieć Lato: - Nie ma podobnych, a tym bardziej dwóch jednakowych karier. Ja bardzo szanuję Kubę, choć miałem z nim mały zatarg. Kuba skończył karierę, cześć, do widzenia! Rozegrał w kadrze o pięć meczów więcej ode mnie. Mam tylko pytanie: Co włożył do gabloty?"

Rzecz w tym, że sam zainteresowany twierdzi, że nie tak brzmiała jego wypowiedź. - Powiedziałem wprost, że Kubie należy się spokojne, eleganckie pożegnanie. Rozegrał 109 meczów i tyle. A to, że dziennikarz dołożył tam jakieś niby moje słowa o pokazywaniu gabloty… To nie są moje słowa i nie mam zamiaru tego komentować - kwituje Lato.

"Lekka przesada"

W dalszej części wypowiedzi Lewandowski stwierdził jednak, że byli zawodnicy powinni z większą wyrozumiałością podchodzić do obecnej reprezentacji: - Też od takiej osoby wymaga się, że będzie wspierała, nie tylko Kubę czy inne osoby, ale też reprezentację w ciężkich chwilach. Sam też był piłkarzem, wie przez jakie problemy, przez jakie wyzwania przechodził - mówił.

- Może nie trzeba dawać im takiego mandatu na wypowiadanie się, na jaki temat chcą i co myślą, bo często to są bzdury - podsumował "Lewy". Co na to aktywnie komentujący poczynania kadry Lato?

- No ale co, mamy ich głaskać? Ja nie lubię kłamać. Nie będę mówił co innego, gdy co innego widzę. Jeżeli ktoś nie walczy, nie biega, to taka jest prawda - stwierdził 100-krotny reprezentant Polski.

- Ja też się nie pcham do prasy czy do telewizji. Sami dziennikarze dzwonią, no więc jak ktoś do mnie zadzwoni z prośbą o komentarz, to mówię prawdę jak jest i tyle. To znaczy, dziennikarz ma prawo się wypowiedzieć, a jak zapyta się o coś mnie, to pan Lewandowski będzie mi mówił, czy ja mam prawo się wypowiadać, czy nie? No lekka przesada - ocenia nasz rozmówca.

- Ja tam się jednak na Lewandowskiego nie obrażam. Jestem jego kibicem, ale nie będzie on mi mówił, czy ja mam prawo się wypowiadać, czy nie. To, że dziennikarze go głaszczą po główce, to już jest wasza sprawa, nie moja. Wystarczy zobaczyć jednak, jak to się odbywa w prasie hiszpańskiej. Tam jak jest krytyka, to jest krytyka bezwzględna - dodaje Lato.

Kontakt z młodymi

Inną kwestią poruszoną przez Lewandowskiego w przytaczanym wywiadzie był brak odpowiednio mocnych charakterów w obecnej kadrze. - Teraz w reprezentacji ta odpowiedzialność jeszcze bardziej jest skupiona na mnie. Nie ma piłkarzy, którzy wezmą odpowiedzialność na siebie, którzy tą osobowością pokażą, że chcą być w tej reprezentacji ważną postacią - tłumaczył "Lewy".

- On jako kapitan powinien jasno powiedzieć, komu się nie chce biegać, niech spada z tego stadionu, wejdzie młodszy zawodnik, może z mniejszymi umiejętnościami, ale z charakterem. Tak jak pokazali to Mołdawianie - odpowiada Grzegorz Lato.

Młodzi zawodnicy jednak, zdaniem Lewandowskiego, również nie korzystają w pełni z możliwości, jakie daje im obecność w reprezentacji. Kapitan naszej kadry zwracał uwagę, że młodzi piłkarze nie próbują do niego podejść, porozmawiać i czerpać z jego doświadczenia tak, jak chociażby on robił w przeszłości z Jerzym Dudkiem czy Mariuszem Lewandowskim.

- Dużo zależy też od jego podejścia do młodych zawodników. Kiedyś była atmosfera, byliśmy jednym organizmem. Dużo tu zależy od starszych zawodników, aby potrafili budować tę atmosferę, a nie że grupka gwiazd idzie swoją drogą, a młodszych traktują inaczej. I później niby się boją podejść. To Lewandowski powinien z tymi młodymi sam pogadać - kontruje Lato.

Kolejny mecz reprezentacja Polski rozegra w czwartek, 7 września, o godzinie 20:45. Rywalem Biało-Czerwonych będą Wyspy Owcze.

Czytaj także:
Lewandowski odezwał się po wygranej
Czy Pogoń zatrudni bramkarza?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty