Sergio Ramos pozostaje bez klubu od 1 lipca, gdy wygasł jego kontrakt z Paris Saint-Germain. Mistrz świata (2010) i dwukrotny mistrz Europy (2008, 2012) od początku "saudyjskiej ofensywy" był wymieniany jako jeden z głównych celów klubów Saudi Pro League.
37-latek nie spieszyło się jednak na Bliski Wschód. Marzył o powrocie do macierzystej Sevilli. Później jego nazwisko padało w kontekście Los Angeles FC. A gdy urazu doznał Eder Militao, mówiło się o jego powrocie do Realu.
Ostatnio natomiast do gry o pozyskanie jednego z najlepszych środkowych obrońców w historii futbolu włączyły się kluby tureckie. Nikt nie ma jednak szans w starciu z "siłą argumentu", jakim dysponuje Arabia Saudyjska.
Jak informuje Rudi Galetti ze "Sportitalia", Ramos dał się przekonać i ma zostać nowym zawodnikiem Al-Ittihad FC. Hiszpan porozumiał się z tym klubem w sprawie warunków dwuletniego kontraktu, który podpisze po przejściu badań lekarskich.
W Al-Ittihad Ramos spotka Karima Benzemę, z którym w latach 2009-21 dzielił szatnię Realu. A w Arabii Saudyjskiej gra też Cristiano Ronaldo (Al-Nassr) - kolejny lider wielkiego Realu, który w latach 2014-18 wygrał Ligę Mistrzów aż cztery razy.
Poza "Benzem" i CR7 na grę w Arabii Saudyjskiej skusiły się też tacy piłkarze jak N'Golo Kante (Al-Ittihad), Neymar (Al-Hilal), Riyad Mahrez (Al-Ahli), Sadio Mane czy Marcelo Brozović (obaj Al-Nassr).
Sergio Ramos rozegrał dla Realu 671 spotkań, co daje mu czwarte miejsce na liście wszech czasów madryckiego klubu. Sięgnął z Królewskimi po 23 trofea, a kolejne dorzucił z PSG (3) i reprezentacją (3), co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych piłkarry w historii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć