Saga odejścia Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain trwa w najlepsze. Przed kilkoma dniami informowano, że nie będzie on dążyć do opuszczenia klubu podczas letniego okna transferowego. Zawodnik wrócił też na boisko w meczu z Toulouse FC (1:1) w 2. kolejce Ligue 1 i po wejściu z ławki rezerwowych strzelił nawet jedynego gola dla drużyny. Spokój jednak nie trwał długo...
W niemieckich mediach pojawiły się doniesienia o tym, że Real Madryt wciąż chce sprowadzić 24-latka i podejmie taką próbę w końcówce sierpnia. Więcej ustalili dziennikarze gazety "AS", według których działacze francuskiego klubu mają być skonsternowani sytuacją i wyznaczyli ewentualną cenę za transfer.
Jeśli Mbappe ma odejść do Realu to PSG chce za niego ponoć aż 250 milionów euro. Do tego ma to być płatne natychmiastowo bez żadnych rat i zapisów bonusowych! To byłby nowy rekord transferowy wszech czasów.
ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"
Warto zauważyć, że szanse na kupno Mbappe przez Real za wspomnianą wyżej kwotę wydają się niewielkie. Jednym z powodów jest to, że zawodnik ma w tej chwili niespełna rok do końca umowy z PSG. Innym jest to, że zapłacenie na raz tak wielkich pieniędzy jest wybitnie trudnym zadaniem.
Inna sprawa, że prezydent hiszpańskiego klubu Florentino Perez w przeszłości nie raz zaskakiwał. Tak było chociażby w przypadku ściągnięcia Zinedine'a Zidane'a z Juventusu w 2001 roku za astronomiczne wówczas 65 milionów dolarów albo kiedy w 2009 roku w ciągu kilkunastu dni dwukrotnie pobił rekord transferowy wszech czasów kupując Kakę z Milanu i Cristiano Ronaldo z Manchesteru United.
Przypomnijmy, że obecnie największym transferem w historii było przejście Neymara z Barcelony do... PSG przed sześcioma laty za kwotę 222 milionów euro. Najdroższym piłkarzem w dziejach Realu jest zaś Eden Hazard, za którego w 2019 roku zapłacono Chelsea FC 115 milionów euro.