Turecki napastnik w Rakowie? Pojawiły się nowe okoliczności. Czy to zadecyduje?

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa

Raków gra o fazę grupową LM z FC Kopenhaga i mistrz Polski skupia się przede wszystkim na tym meczu, ale działacze nie zapominają też o ewentualnych wzmocnieniach. WP SportoweFakty ustaliły nowe okoliczności w sprawie tureckiego napastnika.

O tym, że Raków Częstochowa interesuje się Serdarem Dursunem, napastnikiem Fenerbahce, jako pierwsze informowały tureckie media, już kilka miesięcy temu. Wtedy jednak temat się nie rozwinął i urodzony w Niemczech napastnik pozostał w klubie.

Jak się jednak okazuje, sprawa ostatnio powróciła, o czym informował Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl.

A jak to wygląda w tym momencie? Wygląda na to, że w sprawie są nowe okoliczności, które mogą mieć spore znaczenie.

Z informacji WP SportoweFakty wynika  bowiem, że choć Dursun wciąż ma kontrakt z Fenerbahce (do lata 2024 roku) to nie trzeba za niego płacić!

Jak nas nieoficjalnie zapewniono, byłby to więc transfer bezgotówkowy. Czyli, prawdopodobnie Dursun uzyskał w klubie zapewnienie, że jeśli znajdzie nowego pracodawcę, to Fenerbahce pozwoli mu odejść bez kwoty odstępnego.

Tylko i aż kontrakt indywidualny

W takim przypadku pozostałaby tylko i aż kwestia kontraktu indywidualnego. Tyle że tutaj, jak słyszymy, nie ma porozumienia. W kuluarach słyszymy hasło "oferta nie jest wystarczająco dobra". Co to oznacza? Zdaniem Meczyków Turek chciałby zarobków na poziomie 800 tysięcy euro.

ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"

A ile miałby mu oferować Raków? Tego nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że na platformie Transfer Room mistrz Polski podał kwotę 600 tysięcy euro brutto rocznie jako zarobki nowego napastnika. Tyle że tam była adnotacja, iż polski klub może też wyłożyć milion euro za transfer. Powstaje więc pytanie, czy skoro za Dursuna nie trzeba by płacić, to czy część środków klub zdecydowałby się przesunąć na jego pensję?

Niemcy też się interesują

W przypadku tego gracza jako potencjalnie zainteresowane kluby przewijają się też niemieckie Hertha Berlin i SV Darmstadt 98. Mówi się też o opcjach w Turcji. Natomiast jeśli Dursun nie znajdzie nic co by go satysfakcjonowało, to wciąż, na mocy ważnego kontraktu, może zostać w Fenerbahce. Tyle że tam stał się piłkarzem mocno rezerwowym.

Nie wiadomo więc jeszcze jak się ta sprawa zakończy, wiadomo natomiast, że mówimy tu o doświadczonym, skutecznym napastniku. Dursun w drugiej Bundeslidze rozegrał 159 meczów, strzelając 67 goli (plus 22 asysty). W lidze tureckiej to 51 spotkań i 16 trafień (plus 5 asyst). Z kolei w reprezentacji Turcji zagrał 10 meczów i strzelił 7 bramek.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Oto nowy obrońca ŁKS? Negocjacje w toku!
Kolejny chętny na kupno Górnika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty