Rezygnacja Roberto Manciniego była szokiem dla całego piłkarskiego świata. Mówiliśmy przecież o trenerze, który zaledwie dwa lata temu wraz z reprezentacją Włoch zdobył mistrzostwo Europy. Jednocześnie włoski trener miał kontrakt z federacją ważny aż do lata 2026 roku.
Jednak jego odejście zostało zaakceptowane i przedstawiciele włoskiego związku błyskawicznie przystąpili do poszukiwań nowego selekcjonera.
W mediach natychmiastowo pojawiły się kandydatury różnych trenerów, ale było niemalże pewne, że wybór padnie na Włocha, bo w całej historii Calcio, Azzurri mieli zaledwie jednego selekcjonera z zagranicy.
Tak też rzeczywiście się stało. Włoska federacja oficjalnie poinformowała o zatrudnieniu Luciano Spallettiego w roli nowego opiekuna najważniejszego zespołu na Półwyspie Apenińskim. 63-latek podpisał umowę do 2026 roku.
ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"
Zatem według planu jego kontrakt ma obowiązywać do mistrzostw świata, które właśnie w tym roku odbędą się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Meksyku. Natomiast zanim ta impreza, to za rok czeka nas Euro w Niemczech i na ten moment to właśnie na tym turnieju muszą skupić się Włosi.
Spalletti w ostatnich miesiącach pokazał, że umie osiągać bardzo dobre wyniki. Przecież to on doprowadził Napoli do trzeciego w historii klubu mistrzostwa kraju. Teraz została mu powierzona inna misja.
Czytaj też:
Michał Probierz zaskoczył. Wielcy nieobecni wśród powołanych na kadrę U-21
Złe wieści dla Lecha Poznań. Oni mogą opuścić zespół