Pościg Wisły Puławy. Gole w doliczonym czasie w meczach II ligi

Materiały prasowe / fot. Wisła Puławy
Materiały prasowe / fot. Wisła Puławy

Drugoligowcy ustalili wynik dwóch z trzech piątkowych meczów w doliczonym czasie. Zwyciężali piłkarze Wisły Puławy, Skry Częstochowa oraz Chojniczanki.

Kolejka na najniższym szczeblu centralnym rozpoczęła się w Puławach. Wisła zwyciężyła 3:1 z ŁKS-em II Łódź, choć jako pierwsza straciła w tym meczu gola. Do przerwy lepszy był beniaminek. Wisła rozpoczęła pościg po zmianie stron i nie potrzebowała dużo czasu na odwrócenie wyniku. Bramka ustalająca wynik padła już w doliczonym czasie, kiedy łodzianie brawurowo starali się wyrównać i odsłonili się.

W Częstochowie doszło do pojedynku spadkowiczów. W poprzednim sezonie Skra i Sandecja Nowy Sącz nie pokazały się z dobrej strony w Fortuna I lidze, dlatego pozostało im kontynuować rywalizację na najniższym szczeblu centralnym. Rozstrzygnięcie nastąpiło w doliczonym czasie. Karol Kucharczyk zapewnił komplet punktów Skrze strzałem z woleja. Po zmianie wyniku na 1:0 gra została wznowiona już tylko na moment.

W Chojnicach nie było gola w doliczonym czasie. Chojniczanka wcześniej rozstrzygnęła mecz z Lechem II Poznań. W 43. minucie jedynego gola na 1:0 strzelił doświadczony Piotr Giel, który główkował po dośrodkowaniu Sebastiana Szczytniewskiego. Drużyna z Wielkopolski atakowała bez przekonania i nie wyszarpnęła nawet punktu. Już w końcówce podstawowego czasu Piotr Giel mógł skompletować dublet, ale jego strzał efektownie zatrzymał bramkarz Lecha.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

2. kolejka II ligi:

Wisła Puławy - ŁKS II Łódź 3:1 (0:1)
0:1 - Mateusz Bąkowicz 14'
1:1 - Kamil Kargulewicz 52'
2:1 - Przemysław Skałecki 68'
3:1 - Oskar Przywara 90'

Skra Częstochowa - Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0)
1:0 - Karol Kucharczyk 90'

Chojniczanka - Lech II Poznań 1:0 (1:0)
1:0 - Piotr Giel 43'

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Komentarze (0)