Robert Lewandowski przyzwyczaił kibiców do gry na najwyższym światowym poziomie. Już od kilku lat kapitan reprezentacji Polski jest wymieniany w gronie najlepszych piłkarzy globu. Statystyki z sezonu na sezon potwierdzają, że to nie puste słowa.
Mimo że napastnik FC Barcelony osiągnął w swojej karierze praktycznie wszystko, nadal chce osiągać wielkie sukcesy, a także śrubować następne rekordy. W wywiadzie dla portalu "The Athletic" snajper przyznał, że strzelone gole mają wpływ na jego humor.
- Gdy nie strzelam, jestem smutny, ale to zależy także od tego, jak poradziła sobie drużyna. W pewnych dniach możemy nie mieć szczęścia, być zmęczeni albo stracić trochę koncentracji. Rozumiem to - stwierdził kapitan Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skradł show przed graczami Juventusu. Zobacz, co zrobił z piłką
- Ale to coś, co musimy poprawić wkrótce i co powinno być głównym celem spotkań przedsezonowych. Rozumiem, że nie można błyszczeć w każdym meczu, ale jeśli zdarza się to w kilku meczach z rzędu, to dla Barcelony to za dużo - dodał.
Ambicje Roberta Lewandowskiego nadal są ogromne. Czasu na kolejne sukcesy jest jednak coraz mniej, bowiem napastnik Dumy Katalonii już wkrótce skończy 35 lat.
Mimo wszystko polski piłkarz zdaje sobie sprawę, że wciąż może grać na najwyższym światowym poziomie. - Porównuję się do innych kolegów z drużyny i czuję, że dalej to mam. Nie wiem ile jeszcze czasu tak będzie, czy za dwa-trzy lata zacznę myśleć, ze już wystarczy - powiedział.
- Może będzie to dłużej. Myślę, że z fizycznego punktu widzenia będzie ze mną okej przez najbliższe dwa czy trzy lata. Może później ktoś bliski powie mi, że już wystarczy, kto wie? Ale teraz nie czuję, żebym fizycznie miał tyle lat, ile mam. Nie czuję, żebym był w tyle za innymi - podsumował.
Polscy kibice liczą na to, że Robert Lewandowski będzie w stanie cieszyć ich jeszcze swoją grą przez kilka lat. Miejmy nadzieję, że napastnik FC Barcelony dobrze rozpocznie sezon 2023/2024, który zespół Xaviego zainauguruje 13 sierpnia meczem przeciwko Getafe CF.
Zobacz też:
Ujawniamy, co kryje firma Inszury.pl. W roli głównej... ksiądz