Potwierdziły się informacje WP SportoweFakty (więcej TUTAJ). Ilja Szkurin został nowym zawodnikiem Stali Mielec.
W lutym 2022 roku Szkurin został wypożyczony do Rakowa Częstochowa. Rozegrał jednak tylko dwa mecze w PKO Ekstraklasie i to w końcówce sezonu. Nie dostał poważnej szansy od trenera Marka Papszuna i na początku września umowa została rozwiązana.
Z perspektywy czasu na pewno nie żałuje, że tak się stało. Trafił do drugiej ligi w Izraelu i był podstawowym napastnikiem Maccabi Petach Tikwa. Zagrał w trzydziestu meczach i strzelił 14 goli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Vinicius Jr zmienia dyscyplinę? Ależ zabawa!
To były król strzelców ligi białoruskiej. W sezonie 2018/19 strzelił 19 goli w 26 meczach dla drużyny Eniergietik-BGU Mińsk. To zaowocowało transferem do CSKA Moskwa, natomiast w tym klubie nigdy nie zaistniał. Najpierw był wypożyczony do Dynama Kijów, następnie do Rakowa, a ostatnio - jak wspomnieliśmy - przebywał w Izraelu.
Zaraz po wypożyczeniu do Rakowa pisaliśmy o nim szerzej (TUTAJ). Częstochowianie porozumieli się z CSKA i niemal w tym samym momencie Rosja zaatakowała Ukrainę.
Jeszcze w 2020 roku Szkurin jako pierwszy białoruski sportowiec publicznie oznajmił, że odmawia reprezentowania barw drużyny narodowej na znak solidarności z protestami demokratycznymi na Białorusi i ofiarami brutalnych działań służb reżimu.
A gdy rozpoczęła się wojna, to natychmiast uciekł z Ukrainy. Oczywiście do CSKA ani myślał wracać. Wsiadł w samochód i ruszył w kierunku Polski. Przy granicy "przejęli" go przedstawiciele Rakowa. Teraz jego przejście do Stali odbyło się w dużo bardziej codziennych okolicznościach.
CZYTAJ TAKŻE:
Saudyjczycy znaleźli następcę Grzegorza Krychowiaka
Grał w Premier League, teraz może trafić do Warty Poznań