Rosjanie złożyli rezygnację. "Jesteśmy zmuszeni"

Getty Images / Milos Vujinovic/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Rosji
Getty Images / Milos Vujinovic/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Rosji

Reprezentacja Rosji miała wziąć udział w mistrzostwach Azji Środkowej. Wiadomo już jednak, że tak się nie stanie. Powody przedstawił Maksym Mitrofanow, sekretarz generalny Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Wojna w Ukrainie sprawiła, że na Rosję nałożono szereg sankcji. Reprezentacja tego kraju została wykluczona ze wszystkich rozgrywek FIFA oraz UEFA. Wobec tego rosyjska federacja próbuje szukać choćby możliwości rozgrywania meczów towarzyskich.

Na razie rosyjscy piłkarze rozegrali zaledwie kilka takich spotkań. Niedawno mierzyli się z Iranem (1:1), Kirgistanem (2:1), Uzbekistanem (0:0), Tadżykistanem (0:0) oraz Irakiem (2:0).

Pojawiały się doniesienia, że reprezentacja Rosji weźmie udział w mistrzostwach Azji Środkowej. Nowopowstały turniej został zaplanowany na 9-21 czerwca. Odbędzie się w Biszkeku i Taszkiencie.

ZOBACZ WIDEO: Kryzys Lewandowskiego, Lech w Lidze Konferencji i Salamon na dopingu - Z Pierwszej Piłki #35

Oprócz Rosji do zmagań miały przystąpić drużyny z takich krajów jak Iran, Uzbekistan, Kirgistan, Turkmenistan, Afganistan oraz Tadżykistan.

Wiadomo już, że rosyjskich piłkarzy w zmaganiach zabraknie. - Wysłaliśmy już oficjalne pismo do CAFA (Środkowoazjatycki Związek Piłki Nożnej - dop. red.). Dziękujemy kolegom za zaproszenie, ale niestety jesteśmy zmuszeni odmówić - przekazał sekretarz generalny Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej Maksym Mitrofanow, cytowany przez sport-express.ru.

- Było wiele niedogodności między nami a CAFA. Chodzi choćby o niemałe obciążenie piłkarzy. Planowaliśmy rozegrać przynajmniej cztery mecze, a tam jest bardzo gorąco - podsumował Mitrofanow.

Czytaj także:
Lech Poznań z dużym bagażem. Poznamy półfinalistów Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy
Lecha stać na więcej w rewanżu z Fiorentiną. "W pierwszym meczu to nie była nasza gra"