W meczu z Getafe CF gracze FC Barcelony nie zachwycili. Blaugrana zagrała słabo i nie potrafiła znaleźć sposobu na dobrze grającą defensywę rywali. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem lidera La Ligi. Nie pomógł nawet Robert Lewandowski. Ofensywnie Barca spisała się znacznie poniżej oczekiwań.
Był to drugi z rzędu bezbramkowy remis Barcy w La Liga. W poprzedniej kolejce takim rezultatem zakończył się domowy mecz Dumy Katalonii z Gironą FC. W nim też Lewandowski i koledzy nie mieli zbyt wielu okazji do tego, by zagrozić bramce przeciwników.
Po raz ostatni taka statystyka Barcelonie przydarzyła się we wrześniu 1993 roku. Od tego czasu minęło już zatem blisko 30 lat. Wtedy to Barca na starcie sezonu zremisowała 0:0 w wyjazdowych meczach z Albacete Balompie i Athletikiem Bilbao.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
To jednak nie koniec zatrważających statystyk FC Barcelony. To trzeci mecz z rzędu, w którym kataloński klub nie strzelił gola. Oprócz spotkań z Gironą i Getafe, dorobek ten uzupełnia przegrany półfinał Pucharu Króla z Realem Madryt. Królewscy na Camp Nou wygrali 4:0.
Jak wyliczyli statystycy, po raz ostatni Barca nie strzeliła gola w trzech meczach z rzędu w 2008 roku. Wtedy najpierw Barcelona zremisowała 0:0 w lidze z Espanyolem, następnie wynik 0:0 padł w meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem United, a trzecim z rzędu spotkaniem bez gola było przegrane 0:2 starcie z Deportivo La Coruna. Wówczas trenerem był Frank Rijkaard.
Mało tego, wtedy passa bez gola trwała cztery mecze. Kolejnym było starcie LM z Manchesterem United, w którym Czerwone Diabły wygrały 1:0.
Czytaj także:
Będzie zaskakujący transfer Zielińskiego? Włosi ustalili, ile trzeba za niego zapłacić
Zdecydowała końcówka. Kapitalny mecz Legia - Lech