48-letni Karmoussi złożył sprawę przeciwko swojemu byłemu szefowi, w szczególności za pracę bez umowy i "nękanie" (przemoc psychiczna) - dowiedziała się agencja "AFP".
Karmoussi twierdzi, że zaczął pomagać szefowi PSG w połowie 2000, a następnie pracował dla niego "na pełny etat" od 2011 r. Wszystko bez umowy o pracę. Jego warunki pracy i życia z Nasserem Al-Khelaïfim "pogorszyły się" kilka lat później. Ten chciał zrezygnować, ale bezskutecznie.
- Hicham Karmoussi przez lata pracował dla pana Nassera Al-Khelaifiego bez umowy i pozwolenia na pobyt - powiedział agencji jego prawnik, Me Antoine Ory.
Zupełnie inna narracja jest prowadzona przez osoby z bliskiego otoczenia szefa Paris Saint-Germain. Uważa się, że Karmoussi jest "przestępcą", który w ostatnich tygodniach próbował szantażować Al-Khelaïfiego.
ZOBACZ WIDEO: Zaczęła krzyczeć do Messiego na autostradzie. Tak zareagował
Ten oświadczył jesienią w "L'Equipe": Sprawiedliwość zrobi swoje, nie mam czasu rozmawiać o tych nieistotnych zawodowych przestępcach.
- To nie przypadek, to część chęci, ponieważ Nasser Al-Khelaïfi jest kimś znanym, wywołania szumu w celu próby uzyskania nienależnych korzyści - zareagowali także Me Renaud Semerdjian i Francis Szpiner, prawnicy prezesa PSG, grożąc działaniami prawnymi w przypadku "ujawnienia informacji z życia prywatnego" swojego klienta lub osób trzecich.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze oskarżenia wobec szefa PSG. Kilka miesięcy temu francusko-algierski lobbysta Tayeb Benabderrahmane złożył skargę dotyczącą wydarzeń, które miały miejsce w 2020 roku w Katarze.
Według "L'Equipe" dokumenty mężczyzny mogły pogrążyć Nassera Al-Khelaifiego. Miały poruszać kwestie przyznania mistrzostw świata 2022 Katarowi i przyznania praw do transmisji mundialu w 2026 i 2030 roku grupie beIN Sports Media Group, której Al-Khelaifi jest szefem.
Zobacz także:
Słodka zemsta za finał Euro. Anglia rządziła w hicie
Nicola Zalewski stracił swoje atuty? "Stać go na znacznie więcej"