W czerwcu 2009 roku Vukoviciovi wygasa umowa, która wiążę go z Legią. Piłkarz, który jest jedną z ikon warszawskiego zespołu, wiele razy podkreślał, że jest w stanie podjąć decyzję o zakończeniu swojej piłkarskiej kariery w stołecznym klubie. Były reprezentant młodzieżówki Serbii przyznaje, że chciałby przedłużyć umowę, ale działacze z Łazienkowskiej do dzisiaj nie przedstawili mu warunków nowego kontraktu. - Sprawa jest dosyć jasna. Mam z Legią jeszcze roczny kontrakt i jestem jej zawodnikiem. W okienku transferowym oczywiście może się dużo zdarzyć. Nie ma, co prorokować i przewidywać, co będzie za trzy miesiące. Ja jednak sądzę, że w Legii zostanę jeszcze jeden sezon. Kiedyś padło hasło przedłużenia umowy, ale to było pół roku temu. Pół roku minęło i temat się nie rozwinął - mówi zawiedziony piłkarz.
W zimowym okienku transferowym Vukovicia przymierzano do kliku klubów rosyjskich. Jedna z ofert miała podobno zadowolić włodarzy Legii, a ci mieli zgodzić się na transfer, ale sam zawodnik postanowił zostać. Teraz, jak przyznaje 29-letni pomocnik nie ma zainteresowania zagranicznych klubów, ale zdaje sobie sprawę, że czasie okienka z pewnością dostanie konkretne propozycje. - Na pewno jakieś oferty będą, ale nie wiem czy będą konkretne. Pół roku temu była szansa odejścia, ale chciałem zostać. Jeżeli odejdę, to w pewnym sensie po porozumieniu się z klubem - zapewnia Serb.