W tym tygodniu zakończyła się pucharowa przygoda pierwszego klubu z Serie A. I tak późno, skoro wydarzyło się to dopiero w połowie marca. Lazio odstawało od pozostałej szóstki, nie poradziło sobie w grupie Ligi Europy, a po wylądowaniu w Lidze Konferencji Europy zdołało wyeliminować tylko CFR Cluj. AZ okazało się już zbyt wysoką przeszkodą i Biancocelestim pozostało koncentrować się na Serie A. Pozostali przedstawiciele calcio radzą sobie lepiej niż dobrze i dostali się do ćwierćfinałów.
W ostatnim meczu w Serie A przed przerwą reprezentacyjną zmierzą się Inter Mediolan z Juventusem. Określenie derby Italii zostało nadane, kiedy kluby były jedynymi, nieprzerwanie występującymi w Serie A od jej powstania. Później Juventus opuścił elitę na rok po aferze calciopoli, ale nazwa pozostała i to już pewnie nie zmieni się.
Inter jest wiceliderem, a Juventus byłby nim, gdyby nie 15 punktów odjętych za nieprawidłowości finansowe. Na boiskach Nerazzurri zdobyli 50 "oczek", a Bianconeri 53.
Ponadto, kluby trafiły na siebie w półfinale Pucharu Włoch i powoli mogą przygotowywać się do dwumeczu w tych rozgrywkach. Obowiązków im nie brakuje, ponieważ w tym tygodniu Inter dostał się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po ponad dekadzie nieobecności, a Juventus awansował do najlepszej ósemki Ligi Europy. Zresztą przed oboma zespołami wyprawa do Lizbony. Podopieczni Simone Inzaghiego trafili w losowaniu na Benficę, a klub Wojciecha Szczęsnego oraz Arkadiusza Milika na Sporting.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Inter zmierzy się z Juventusem na poziomie Serie A po raz 180. W rundzie jesiennej klub z Turynu wygrał 2:0, a od 1977 roku nie odniósł w jednym sezonie dwóch zwycięstw w derbach Włoch bez straty gola. Od początku tego roku Inter oddał 188 strzałów, a Juventus 171. To oznacza, że Nerazzurri są pod tym względem na drugim miejscu w pięciu topowych ligach w Europie, a ich rywale na piątym.
Przedsmakiem derbów Italii będą derby Rzymu. Ich formalnym gospodarzem będzie Lazio, które w pierwszej części sezonu zwyciężyło z lokalnym wrogiem 1:0 dzięki strzałowi Felipe Andersona. W tabeli Biancocelesti mają o dwa punkty więcej niż AS Roma, a to istotna rywalizacja. Dużo wskazuje na to, że do tegorocznej Ligi Mistrzów dostanie się jeden klub z Rzymu, a trzecie w tabeli Lazio jest "nad kreską" w przeciwieństwie do piątych Giallorossich.
Oba kluby grają nierówno. Patrząc przez pryzmat europejskich pucharów, więcej dojrzałości można spodziewać się po AS Romie. W Serie A podopieczni Jose Mourinho jednak także nie unikają potknięć. Do tego, AS Roma czeka na zwycięstwo w derbach della Capitale jako gość od grudnia 2016 roku. Możliwość pokazania się w najważniejszym meczu dla piłkarskiego Rzymu ma ponownie Nicola Zalewski.
Weekend w Serie A:
AC Monza - US Cremonese / sob. 18.03.2023 godz. 15:00
US Salernitana 1919 - Bologna FC / sob. 18.03.2023 godz. 18:00
Udinese Calcio - AC Milan / sob. 18.03.2023 godz. 20:45
UC Sampdoria - Hellas Werona / nd. 19.03.2023 godz. 12:30
ACF Fiorentina - US Lecce / nd. 19.03.2023 godz. 15:00
Torino FC - SSC Napoli / nd. 19.03.2023 godz. 15:00
Lazio - AS Roma / nd. 19.03.2023 godz. 18:00
Inter Mediolan - Juventus FC / nd. 19.03.2023 godz. 20:45
Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza