W niedzielę FC Barcelona pokonała kolejną przeszkodzę w drodze do mistrzostwa Hiszpanii. "Duma Katalonii" zwyciężyła 1:0 z Valencią przed własną publicznością, a autorem decydującej bramki był Brazylijczyk Raphinha.
Losy meczu ważyły się do samego końca, choć na początku drugiej połowy zwycięstwo podopiecznych Xaviego mógł przypieczętować Ferran Torres. Reprezentant Hiszpanii nie oddał piłki Ansu Fatiemu i sam wykonał rzut karny. Po jego uderzeniu piłka odbiła się tylko od lewego słupka.
Po raz drugi z rzędu FC Barcelona nie wykorzystała "jedenastki". Warto przypomnieć, że w listopadowym spotkaniu ligowym z Almerią stuprocentowej okazji nie wykorzystał również Robert Lewandowski.
Jak wyliczył na Twitterze "MisterChip", to pierwsza taka sytuacja od 18 lat. W 2005 roku Samuel Eto'o najpierw trafił z 11 metrów w poprzeczkę przeciwko Villarrealowi, zaś w późniejszym meczu z Realem Betis strzelił obok słupka.
FC Barcelona niezmiennie jest liderem tabeli Primera Division. Klub ze stolicy Katalonii czeka na odpowiedź zajmującego drugiego miejsce w tabeli Realu Madryt.
Czytaj także:
Brak Lewandowskiego nie jest problemem. Fenomenalna seria Barcelony trwa
"Szok". Burza po tym, co wydarzyło się w meczu Barcelony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion