Pierwszy gwizdek sędziego Karola Arysa, dla którego miał być to debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej, planowany był na godz. 18.00. Już kilka godzin wcześniej jednak pojawiły się niepokojące sygnały, bo opady na Mazowszu były bardzo intensywne i nie ustawały.
Wisła próbowała odśnieżać boisko, ale białego puchu cały czas przybywało. W międzyczasie na obiekt dotarł delegat Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tuż przed godz. 17.00 on, sędziowie, a także przedstawiciele obu drużyn pojawili się na murawie i szybko zapadła decyzja, że na zwycięstwo z pogodą nie ma w piątkowy wieczór żadnych szans. Rywalizację odwołano.
- Byliśmy oczywiście gotowi do gry, ale bezpieczeństwo zawodników jest najważniejsze, a warunki na płycie go nie gwarantowały. Trudno więc było podjąć inną decyzję, zwłaszcza że śnieg był ciężki i mokry - powiedział WP SportoweFakty kierownik zielonych, Karol Majewski.
W mediach społecznościowych niemal od razu pojawiły się pytania o nowy termin meczu z sugestią, że można go rozegrać w sobotę o godz. 12.30 (na tę porę w 19. kolejce nie wyznaczono żadnego innego spotkania).
- Tego typu rozwiązania można było stosować w starych czasach, gdy tylko część meczów była transmitowana w telewizji. Dziś to już niemożliwe, termin określa w dużej mierze nadawca - zaznaczył Majewski.
Przedstawiciele Wisły podkreślają, że rozegranie spotkania w piątek graniczyłoby z cudem. - Jeszcze o godz. 14.00 nie było śniegu. Wiedzieliśmy, że pojawią się opady, ale okazało się, że nawiedziła nas dosłownie burza śnieżna. Dlatego uważam, że decyzja arbitra była jak najbardziej uzasadniona i podyktowana przede wszystkim troską o zdrowie zawodników - obu zespołów - oznajmił na Twitterze rzecznik prasowy "Nafciarzy", Michał Łada.
Nowy termin meczu Wisły z Wartą zostanie ogłoszony na początku przyszłego tygodnia. Obie drużyny czeka teraz nieco dłuższa niż zazwyczaj przerwa. W ramach 20. kolejki płocczanie 11 lutego zmierzą się u siebie z Lechem. Zieloni natomiast na następną ligową potyczkę poczekają aż do 13 lutego. Wtedy podejmą Miedź Legnica.
->Tabela PKO Ekstraklasy
->Klasyfikacja strzelców PKO Ekstraklasy
->Tabela domowa PKO Ekstraklasy
->Tabela wyjazdowa PKO Ekstraklasy
->Tabela PKO Ekstraklasy (pierwsze połowy)
->Tabela PKO Ekstraklasy (drugie połowy)
ZOBACZ WIDEO: Tego dawno nie było. Fernando Santos kompletnie zaskoczył