Dopiero dzień przed oficjalną prezentacją do mediów wyciekło nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Fernando Santos przyleciał do Warszawy w poniedziałek i jest już po spotkaniu z prezesem PZPN, Cezarym Kuleszą.
A co na temat Portugalczyka ma do powiedzenia poprzednik Kuleszy? - To dobry trener. Ma znakomite CV - nie ukrywa Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale "Prawda Futbolu".
Santos znajdował się na szerokiej liście kandydatów do przejęcia posady po Czesławie Michniewiczu. Media większe szanse dawały jednak innemu Portugalczykowi - Paulo Bento. - Wydaje mi się, że to jedno z największych nazwisk, które było na rynku. Trzeba pamiętać, że PZPN nie stać na każdego trenera - podkreślił Boniek.
Okazuje się, że były prezes PZPN zadzwonił już do swojego znajomego z Portugalii, z którym spotyka się na zebraniach Komitetu Wykonawczego UEFA. - Pozwoliłem sobie przed programem zadzwonić do jednego z najbardziej utytułowanych, niegrających już dzisiaj piłkarzy, który jest dobrym moim kolegą (...) I się pytam: "Co ty sądzisz o Santosie? Daj mi troszkę dodatkowych informacji, bo nie wszystko wiem". Powiedział mi same pozytywy. Mówi: "Zbyszek, facet z charyzmą, zna się na swoim fachu" - dodał Boniek, choć zaznaczył, że rozmówca nie miał okazji pracować z Santosem.
66-latek przypomniał też, że nowy selekcjoner nie zawsze miał dobre opinie w Portugalii, gdy pracował w kraju jako selekcjoner. - W Portugalii też płakali, że grali za mało ofensywnie, ale wygrywają. Zrobili Ligę Narodów, mistrzostwo Europy. wychodzili z grupy. Pewnie, w niektórych przypadkach liczyli na coś więcej, ale ja uważam, że wejście jest dobre - przyznał.
Czytaj też:
-> Spóźniony piłkarz zadzwonił do Santosa. Usłyszał dwa słowa
-> Legendarny piłkarz ostrzega przed nowym selekcjonerem. "To będzie problem"
ZOBACZ WIDEO: Kadra nas zniechęciła. "Są tam tylko przegrani"