[tag=616]
Chelsea FC[/tag] od zmiany właściciela bardzo intensywnie działa na rynku transferowym. Tylko w poprzednim okienku londyński zespół na nowych piłkarzy wydał łącznie aż 299 milionów euro. Zarobił na sprzedażach zaledwie 56, bilans był więc mocno ujemny.
Latem do klubu trafił niezwykle utalentowany francuski środkowy obrońca - Wesley Fofana. Wówczas Chelsea zapłaciła za niego 80 milionów euro. Pół roku później doszło do podobnej transakcji. Do klubu trafił za 40 milionów euro Benoit Badiashile. To jednak nie koniec zimowych zakupów Chelsea.
Kolejnym piłkarzem, który zasili szeregi londyńskiego zespołu jest Mychajło Mudryk. Ukrainiec po wielu tygodniach łączenia go z Arsenalem, zdecydował się niespodziewanie podpisać kontrakt z "The Blues". Chelsea, jak na razie zapłacić musi 70 milionów euro. Dodatkowe 30 zapisano w zmiennych, których realizacja sprawi, że kwota sięgnie 100 milionów euro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu
Umowa nowego skrzydłowego drużyny ze Stamford Bridge obowiązywać będzie aż przez siedem lat. Kontrakt wygaśnie bowiem dopiero w czerwcu 2030 roku. Na koszulce piłkarza nadrukowany zostanie numer 15.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że podpisałem kontrakt z Chelsea. To ogromny klub, Premier League to fantastyczna liga i jest to dla mnie bardzo atrakcyjny projekt na tym etapie mojej kariery - powiedział w pierwszym wywiadzie dla klubowych mediów.
Mudryk dotychczas występował w barwach Szachtara Donieck. Udało mu się zagrać w 44 meczach. Strzelił 12 goli oraz zanotował 17 asyst.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę