W polskiej Ekstraklasie Przemysław Mystkowski debiutował krótko po swoich szesnastych urodzinach. Wróżono mu wielką karierę, jednak mimo sporego potencjału nie udało mu się wyróżnić nawet w Polsce. Rozegrał co prawda 87 meczów na najwyższym szczeblu w naszym kraju, natomiast nigdy poważnie nie zaistniał. Rozwój wyhamowały mu kontuzje, a próba odbudowy na wypożyczeniu okazała się nieskuteczna.
Doszło do tego, że jeszcze przed końcem poprzedniego sezonu Jagiellonia Białystok poinformowała, że wygasająca w czerwcu umowa Mystkowskiego nie zostanie przedłużona. Od tego momentu pozostawał bez klubu. Aż do teraz, ponieważ podpisał kontrakt do końca sezonu 2023/24 z greckim Iraklisem.
Nie jest to jednak grecka ekstraklasa, a druga liga. Iraklis rozegrał dotychczas osiem spotkań w obecnym sezonie i z jedenastoma punktami plasuje się na ósmej pozycji w tabeli.
W Iraklisie będzie miał okazję do wspólnej gry z Sebastianem Chruścielem, który jest w tej drużynie od sezonu 2021/22 i jest podstawowym stoperem. W trwającej kampanii zagrał w każdym z ośmiu spotkań ligowych, a minione rozgrywki zakończył z 22 występami. Pewnie byłoby więcej, gdyby nie kontuzja.
CZYTAJ TAKŻE:
Widzew wyprowadza się z Łodzi. Poznaliśmy terminy
Lechia wygrała pierwszy sparing. Dużo szans dla juniorów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu