Wtorek w Argentynie ogłoszono dniem narodowym wolnym od pracy. Wszyscy mieli świętować wielki triumf Lionel Messiego z kolegami podczas mistrzostw świata 2022.
Ulice miasta zalały miliony fanów (źródła podają, że mogło ich być nawet cztery miliony) i nie ma się co dziwić. Na taki sukces czekali 36 lat, od ery legendarnego Diego Maradony.
Jak bawiło się Buenos Aires na fecie? Sprawdź tutaj -->> Tak się bawi Argentyna! Co za obrazki z mistrzowskiej fety w Buenos Aires
ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"
Niestety nie wszystko przebiegało podczas niej tak, jak powinno. Dwóch fanów postanowiło, że "wskoczą" z mostu do otwartego autobusu, jakim podróżowali piłkarze.
O ile jednemu się udało, o tyle drugi skoczył za późno, uderzył w autobus i spadł na ziemię! Fanem zajęli się medycy, a miejsce opuścił na noszach. Po tych scenach zdecydowano się z kolei zmienić i skrócić trasę przejazdu piłkarzy, którzy potem byli ewakuowani helikopterami.
- Podjęto taką decyzję po sprawdzeniu, że nie można kontynuować jazdy autobusem w pośród tłumu - przekazał rzecznik Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej (AFA). Agencja ochrony, która eskortowała piłkarzy, dała kategoryczny zakaz kontynuacji podróży.
Przypomnijmy. W niedzielnym finale mundialu w Katarze Argentyna pokonała Francję po serii rzutów karnych (po regulaminowym czasie gry było 2:2, a po dogrywce 3:3). Albicelestes tym samym zdobyli swój trzeci w historii tytuł mistrza świata.
Due to an accidents like this, it was decided by security reasons, that team couldn’t do a full tour
— All About Argentina(@AlbicelesteTalk) December 20, 2022
pic.twitter.com/nYWV8Ngbrn
Zobacz także:
Co tam się wydarzyło? Messi i koledzy musieli nagle się ratować
Wyścig gigantów po odkrycie mundialu