Polska - Argentyna. Gdzie oglądać darmową transmisję mundialu w Katarze? Jak znaleźć stream online? Jaki kanał?

PAP/EPA / Noushad Thekkayil / Na zdjęciu: Luis Chavez i Matty Cash
PAP/EPA / Noushad Thekkayil / Na zdjęciu: Luis Chavez i Matty Cash

W środę, 30 listopada, o godzinie 20:00 dojdzie do meczu, o którym w Polsce będzie mówić się przez lata. Mowa o starciu Polska - Argentyna. Wszystkie mecze mundialu w Katarze można oglądać na kanałach TVP w Pilocie WP.

Katar 2022. Polska - Argentyna. Gdzie oglądać transmisję TV na żywo? O której godzinie? Na jakim kanale w telewizji?

Polska - Argentyna to mecz mundialu w Katarze, który z pewnością przejdzie do historii polskiego futbolu. Z jednej strony będzie to pojedynek dwóch najlepszych piłkarzy na świecie, czyli Roberta Lewandowskiego oraz Lionela Messiego. Jednakże przede wszystkim będzie to starcie decydujące o tym, która z tych ekip zagra w fazie pucharowej mistrzostw świata.

Czego możemy spodziewać się w środowy wieczór? Czesław Michniewicz deklarował, że nie ma zamiaru murować bramki i grać na remis. To zaś gwarantuje wielkie emocje. Transmisja telewizyjna meczu Polska - Argentyna odbędzie się na TVP 1 oraz TVP 4K.

Darmowy stream z meczu reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. Gdzie oglądać pojedynek Polska - Argentyna w internecie?

Dobrą informacją dla wszystkich fanów reprezentacji Polski jest to, iż mecz Polska - Argentyna będzie dostępny w internecie. Stream online z tego pojedynku będzie dostępny na platformach Pilot WP oraz Canal+ Online. To jednak nie wszystko, darmowy stream zostanie udostępniony również na stronie Sport.tvp.pl oraz aplikacji mobilnej TVP Sport.

Darmowa relacja LIVE z meczu Polska - Argentyna na WP SportoweFakty.

Początek meczu Polska - Argentyna: 20:00. Transmisja TV: TVP 1, TVP 4K. Stream online: Pilot WP, Sport.tvp.pl, Canal+ Online. Relacja LIVE: WP SportoweFakty.

Zobacz także: Biznesowe imperium Lewandowskich
Zobacz także: Niewygodna prawda w wykonaniu Szczęsnego

ZOBACZ WIDEO: Duża zmiana w składzie Polaków? "Bardzo mi przykro"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty