[tag=721]
Real Madryt[/tag] w ostatnich latach bardzo mocno zmienił swoją politykę transferową. "Królewscy" niegdyś skupowali wielkie gwiazdy i tworzyli drużyny "Galacticos" płacąc setki milionów euro.
Od 2018 roku działacze "Los Blancos" zdecydowali się tworzyć własnych "Galacticos" sprowadzając utalentowanych Brazylijczyków. Tak było w przypadku Viniciusa Juniora, Rodrygo Goesa czy Edera Militao. Cała trójka pokazała już, że warto było zapłacić za nich po kilkadziesiąt milionów euro. Po kilku latach w Madrycie weszli bowiem na światowy poziom.
Podobny plan mają mieć działacze w przypadku Endricka. 16-latek z Brazylii od dawna obserwowany jest przez Juniego Calafata, odpowiedzialnego za skauting nastolatków w Brazylii. Raporty, które spływają do klubu, są bardzo pozytywne.
Kwota klauzuli, jaką ustaliło Palmeiras Sao Paulo za swoją perełkę jest jednak niezwykle wysoka. Według mediów za Endricka zapłacić trzeba 60 milionów euro kwoty odstępnego. Działacze klubu z Brazylii mają być jednak skłonni do negocjacji.
ZOBACZ WIDEO: Ilu napastników pojedzie na mundial? Piątek czy Kownacki?
Te rozpocząć miało już Paris Saint-Germain, które według dziennikarzy "Marki" złożyło już ofertę za 16-latka. Ta wynieść miała zaledwie 20 milionów euro. Taka kwota nie zadowala władz Palmeiras. Zainteresowana jest także FC Barcelona.
Oferta złożona przez PSG miała jednak pobudzić władze "Los Blancos" do działania. Zdaniem dziennikarzy w klubie od razu uznano, że trzeba kupić Endricka teraz, bo ktoś inny to zrobi. Okładka piątkowego wydania "Marki" jest jednoznaczna.
Brazylijczyk niedawno zadebiutował w dorosłym zespole Palmeiras. Trzy tygodnie temu pojawił się na murawie w meczu 30. kolejki brazylijskiej Serie A. W środę 26 października strzelił swojego pierwszego gola w dorosłym futbolu. Rozpoczął od dubletu przeciwko Atletico Paranaense.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol