Zieloni mają pecha. Nie rywalizują już o krajowe trofeum, w dodatku właśnie w tych rozgrywkach stracili dwóch ważnych piłkarzy. W poprzedniej rundzie poważnego urazu doznał Jakub Kiełb, a teraz dołączył do niego Maciej Żurawski.
- Maciej ma pokiereszowaną nogę. Pomijam już, że w tej sytuacji moim zdaniem należał nam się rzut karny. Bardziej męczy i irytuje mnie fakt, że to druga taka strata w meczu pucharowym. W Jastrzębiu wypadł nam Jakub Kiełb, który jest aktualnie po operacji i wróci do gry wiosną, na razie nie wiadomo kiedy dokładnie - przyznał na konferencji prasowej trener zielonych, Dawid Szulczek.
Kto oprócz tej dwójki nie zagra przeciwko Górnikowi? Powodów do zmartwień jest całkiem sporo.
ZOBACZ WIDEO: Kiwior sprzedany do Milanu? "Dostałem jasną odpowiedź w tej sprawie"
- Bartosz Kieliba również wróci do nas dopiero w następnej rundzie. Michał Jakóbowski ma za sobą dużo treningów i jego akurat mogę brać pod uwagę. Marne są szanse na występ Miłosza Szczepańskiego, chyba że ostatnie godziny przed spotkaniem przyniosą u niego radykalną poprawę sytuacji. Kontuzję ma ponadto Mikołaj Rakowski, który będzie trenował pod koniec przyszłego tygodnia - wyliczył szkoleniowiec.
Między słupkami zabraknie Adriana Lisa, który opuścił boisko w trakcie poprzedniego ligowego starcia z Jagiellonią Białystok (2:0). - Adriana nie będzie w sumie przez kilkanaście dni. Gotowość powinien osiągnąć albo na mecz z Radomiakiem Radom, albo na następny z Piastem Gliwice - przekazał Szulczek.
Spotkanie 14. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Górnik Zabrze odbędzie się w niedzielę o godz. 12.30.