Pierwsze rewanże w Lidze Mistrzów. Misja ratunkowa Juventusu, gwiazdy w Warszawie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański / Piłkarze Realu Madryt Karim Benzema (L) oraz Lucas Canizares (2P) i Conchello Camavinga (P) podczas treningu drużyny w Warszawie — PAP / Leszek Szymański / Piłkarze Realu Madryt Karim Benzema (L) oraz Lucas Canizares (2P) i Conchello Camavinga (P) podczas treningu drużyny w Warszawie

Sebastian Szczytkowski 11.10.2022, 07:21

Drużyna Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika wcześnie pozbawiła się miejsca na potknięcia w Lidze Mistrzów. Juventus zagra we wtorek z Maccabi Hajfa. Obrońca trofeum Real Madryt zmierzy się z Szachtarem Donieck w Warszawie.

Trwa misja ratunkowa Juventusu FC przed odpadnięciem z Ligi Mistrzów. Ewentualne pożegnanie z europejskim pucharem, już po meczach w grupie, będzie kolejnym dużym niepowodzeniem w ostatnich latach. Rozpoczęło się od upadku projektu "podbój Ligi Mistrzów z Cristiano Ronaldo", następnie była utrata mistrzostwa Włoch, a w poprzednim sezonie Bianconerim nie udało się zdobyć ani jednego trofeum.

Zespół Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika dopiero w trzecim meczu zapunktował w grupie. Po porażkach 1:2 z Paris Saint-Germain i Benficą, zwyciężył 3:1 z Maccabi Hajfa. We wtorek rewanż z zespołem z Izraela, który w Turynie dużo nie zdziałał, a jedynego gola strzelił, wykorzystując nonszalanckie wyjście poza własne pole karne Szczęsnego. W razie ponownego pokonania Maccabi, Juventus będzie jeszcze mieć los w swoich rękach.

Wszystkie zapowiedzi poprawy w Juventusie to na razie jednak fałszywe alarmy. Trener Massimiliano Allegri ma coraz mniej problemów kadrowych, a po przerwie reprezentacyjnej jego podopieczni zwyciężyli z Maccabi i Bologną FC. W sobotę jednak ponownie zostali pokonani 0:2 przez AC Milan. Dlatego apele kibiców o zwolnienie szkoleniowca Bianconerich są coraz głośniejsze.

- Wydawało nam się, że po dwóch zwycięstwach wyszliśmy z dołka, ale znowu się na to nabraliśmy. Szkoda, bo przez 20-25 minut szło nam dobrze, a potem cofaliśmy się coraz głębiej. Musimy otrząsnąć się ze strachu. W pewnym momencie przestajemy grać. Popełniliśmy wiele błędów i musieliśmy za to zapłacić cenę - mówił Allegri w rozmowie z telewizją DAZN.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

Szachtar Donieck po raz drugi zagra jako gospodarz w Warszawie. Przeciwnik będzie z wysokiej półki, ponieważ na stadionie Legii podejmie Real Madryt. Królewscy w poprzednim sezonie w spektakularnych okolicznościach wygrali Ligę Mistrzów. Od poniedziałku w mediach społecznościowych Realu można było oglądać jego przygotowania przy Łazienkowskiej. We wtorek zagra o czwarte zwycięstwo w grupie i dobre samopoczucie przed hitowym pojedynkiem z FC Barceloną w La Lidze.

Pojedynek Szachtara cieszył się dużym zainteresowaniem. Tym razem na Legii będzie można zobaczyć Królewskich także z trybun. 2 listopada 2016 roku Real gościł na Łazienkowskiej i był przeciwnikiem mistrza Polski, tyle że stadion został zamknięty przed publicznością z powodu wcześniejszych zamieszek. Jeszcze z Cristiano Ronaldo w składzie madrytczycy szczęśliwie zremisowali z Legią 3:3. Tym razem chcą wrócić z Warszawy do Madrytu z kompletem punktów.

Kamil Grabara ma za sobą debiut w Lidze Mistrzów. Święto zepsuli bramkarzowi piłkarze Manchesteru City. Polak napracował się w Anglii, a mimo to FC Kopenhaga została zdemolowana 0:5. We wtorek rewanż i jednocześnie czwarta szansa zespołu Grabary na zdobycie jakichkolwiek punktów w grupie. Na razie nawet nie strzelił gola. Dobrze zapowiada się ponadto spotkanie AC Milanu z Chelsea FC. Tydzień temu The Blues pokonali i wyprzedzili Rossonerich, a teraz chcą im uciec w tabeli.

4. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:

GRUPA E:

21:00, Dinamo Zagrzeb - Red Bull Salzburg 21:00, AC Milan - Chelsea FC