"Wciąż sami okradamy się z tego, na co zasługujemy". Oliver Kahn nie krył rozczarowania

Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images / Na zdjęciu: Oliver Kahn
Getty Images / Harry Langer/DeFodi Images / Na zdjęciu: Oliver Kahn

- Ciężko mi przypomnieć sobie sezon, w którym mieliśmy tak wiele okazji do zdobycia bramki i ich nie wykorzystaliśmy - stwierdził Oliver Kahn. Były legendarny golkiper nie krył zawodu po remisie 2:2 z Borussią Dortmund.

Sobotni "Der Klassiker" był prawdziwym rollercoasterem emocji. Najpierw radość panowała po stronie Bayernu, który już w 33. minucie wyszedł na prowadzenie 1:0, by chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania podwyższyć na 2:0.

Ostatecznie jednak Bawarczycy musieli zadowolić się zaledwie 1 punktem, po tym jak  bramki zdobywali Youssoufa Moukoko oraz w 5. minucie doliczonego czasu gry - Anthony Modeste.

- Fakt, że straciliśmy bramkę w doliczonym czasie irytuje jeszcze bardziej - mówił na gorąco po meczu Oliver Kahn cytowany przez "Kicker".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!

- W zasadzie zrobiliśmy wszystko, by doprowadzić do remisu. Sami jesteśmy sobie winni - dodawał dyrektor generalny bawarskiego klubu. - Prowadząc 2:0 sami przywróciliśmy ich do gry.

Strata punktów w takich okolicznościach z Borussią Dortmund jest idealnym uzupełnieniem trwającego sezonu Bundesligi w wykonaniu Bayernu. Podopieczni Juliana Nagelsmanna po 9 kolejkach zajmują dopiero 3. miejsce mając na koncie zaledwie 4 wygrane.

- To niesamowity sezon, w którym wciąż sami okradamy się z tego, na co zasługujemy. Ciężko mi przypomnieć sobie sezon, w którym mieliśmy tak wiele okazji do zdobycia bramki i ich nie wykorzystaliśmy - mówił rozżalony Kahn.

Mimo słabych wyników sytuacja Bayernu nie jest jednak zła. Do prowadzącego w tabeli Unionu Berlin traci on zaledwie 1 punkt. Kolejna szansa na dogonienie czołówki już w najbliższą niedzielę. Wówczas Bayern podejmie na własnym boisku SC Freiburg.

Czytaj także: 
Tak wygląda grupa marzeń dla Polski
Tego Polska chce uniknąć. Oto grupa śmierci eliminacji Euro 2024

Źródło artykułu: