[tag=53017]
Marcus Rashford[/tag] wszedł w ostatni sezon obowiązywania kontraktu. Jego umowa wygasa bowiem latem 2023 roku, a to musiało spotkać się z reakcją konkurencyjnych klubów. Władze "Czerwonych Diabłów" muszą więc szybko działać, jeśli chcą coś "ugrać" w tej sprawie.
Jak podaje "Football Insider", Anglika bacznie obserwuje aktualny lider Premier League, czyli Arsenal. A to niejedyny gigant, który przygląda się 24-latkowi. Niedawno we francuskich mediach głośno mówiło się o zainteresowaniu Paris Saint-Germain tym piłkarzem.
- Rashford jest naprawdę ważny, widzieliście od pierwszego dnia. Jestem z niego bardzo zadowolony i zdecydowanie nie chcę go stracić - stwierdził szkoleniowiec Manchesteru United, Erik ten Hag podczas jednej z przedmeczowych konferencji w tym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"
Piłka jest teraz po stronie władz z Old Trafford. Jeśli chcą zarobić na Rahsfordzie, to muszą przygotować się do jego sprzedaży zimą. Wartość Anglika do niskich nie należy. "Transfer Markt" wycenia bowiem reprezentanta Anglii na 60 mln euro. W grze cały czas pozostaje także przedłużenie kontraktu z napastnikiem, ale to może być bardzo kosztowne posunięcie.
24-latek dołączył do pierwszej drużyny Manchesteru United w styczniu 2016 roku. W Premier League zadebiutował w meczu przeciwko "Kanonierom", w którym strzelił dwie bramki oraz zanotował jedną asystę. Natychmiast stał się bohaterem wielu przekazów medialnych, zdobywając szybko popularność.
W aktualnie trwającym, ligowym sezonie rozegrał w sumie siedem spotkań. W ramach nich trzy razy pokonał bramkarza rywali oraz dwukrotnie asystował.
Nikt nie chciałby przeżyć tego, co zrobiono Brzęczkowi
Manchester United uniknął wpadki. Kibice z Niemiec znów rozrabiają