Bayer na deskach w Monachium. Bayern wyszedł z kryzysu

WP SportoweFakty / Filip Singer / Na zdjęciu: Thomas Mueller
WP SportoweFakty / Filip Singer / Na zdjęciu: Thomas Mueller

Nawet jeśli Bayern Monachium jest w dołku, to ma w swoich szeregach na tyle dużo jakości, że bez problemu radzi sobie z zespołami pokroju Bayeru Leverkusen. W piątkowy wieczór w Monachium zdecydowanie lepsi okazali się Bawarczycy, wygrywając 4:0.

To był bardzo jednostronny mecz. Bayern Monachium nie pozostawił żadnych złudzeń i efektownie pokonał będący w strefie spadkowej Bayer 04 Leverkusen. Goście sporadycznie przedostawali się na połowę Bawarczyków i poza dwoma, może trzema sytuacjami nie zagrozili bramce Manuela Neuera. Trzeba jednak podkreślić, że Niemiec przynajmniej dwukrotnie pokazał wysoką klasę.

A Bayern? Wykorzystywał bierną postawę gości w obronie i niemiłosiernie ich karcił. Wrażenie robił przede wszystkim pressing, z którym piłkarze Bayeru kompletnie sobie nie radzili. Tak też padł trzeci gol dla Bayernu, gdy po odbiorze piłki na trzydziestym metrze precyzyjnym uderzeniem popisał się Sadio Mane, który do tego momentu spisywał się dość przeciętnie.

Jednak na tle tak marnego przeciwnika i Senegalczyk w końcu - mówiąc kolokwialnie - odpalił. Wcześniej koncertowo grał m.in. Jamal Musiala, który już w 3. minucie asystował przy golu Leroya Sane, a po niespełna kwadransie i on mógł cieszyć się z trafienia, choć sporo dołożył od siebie Lukas Hradecky, który nie przypilnował bliższego słupka. Inna sprawa, że Musiala momentami bawił się na boisku. Nieprawdopodobny luz w grze ma ten 19-latek. Nie bez powodu dostał owację na stojąco, gdy był zmieniany w końcówce.

Z jednej strony był to pokaz siły Bayernu, z drugiej natomiast koszmarna gra Bayeru w defensywie. Bo trzeba powiedzieć, że gospodarze nie stworzyli sobie nie wiadomo jak dużej liczby sytuacji, ale gdy tylko gościli w polu karnym przeciwnika, to ten bardzo się gubił. Zresztą, czwarty gol najlepiej to obrazuje. Hradecky poślizgnął się we własnej "szesnastce" i podał piłkę prosto pod nogi Thomasa Muellera, a ten wykonał wyrok.

ZOBACZ WIDEO: Czy Grzegorz Krychowiak powinien grać w kadrze? "Tak, ale inaczej"

Podopieczni Juliana Nagelsmanna przełamali serię czterech kolejnych meczów bez zwycięstwa w Bundeslidze i zbliżyli się do liderującego Unionu Berlin na dystans zaledwie dwóch punktów.

Bayern Monachium - Bayer 04 Leverkusen 4:0 (3:0)
1:0 Leroy Sane 3'
2:0 Jamal Musiala 17'
3:0 Sadio Mane 39'
4:0 Thomas Mueller 84'

Składy:

Bayern: Manuel Neuer - Benjamin Pavard, Dayot Upamecano (81' Noussair Mazraoui), Matthijs de Ligt, Alphonso Davies - Thomas Mueller, Joshua Kimmich, Marcel Sabitzer (65' Leon Goretzka), Jamal Musiala (81' Ryan Gravenberch) - Leroy Sane (74' Eric Maxim Choupo-Moting), Sadio Mane (65' Serge Gnabry).

Bayer: Lukas Hradecky - Odilon Kossounou, Jonathan Tah, Edmond Tapsoba, Mitchel Bakker (46' Piero Hincapie) - Jeremie Frimpong (46' Charles Aranguiz), Robert Andrich, Kerem Demirbay, Callum Hudson-Odoi (61' Amine Adli), Moussa Diaby (75' Adam Hlozek) - Patrik Schick (61' Sardar Azmoun).

Sędzia: Tobias Stieler.

[multitable table=1495 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
CZYTAJ TAKŻE:
Piłkarz Legii odkłada marzenia o reprezentacji. Teraz ma inny priorytet
Pomysł na rewolucyjną zmianę. Piłka nożna pójdzie drogą siatkówki?

Źródło artykułu: